Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1520

Kierunek lekarski, Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest naprawdę dużo, tak jak zawsze na kierunku lekarskim. Jeśli ktoś myślał że skoro uczelnia jest prywatna to będzie łatwiej - pomylił się. Na pierwszym roku dużo osób odpada już po 1 semestrze, równie dużo kończy z warunkami. Wbrew pozorom jakiś czas wolny jest, ale o studenckich czwartkach raczej można zapomnieć. Na kolejnych semestrach jest coraz ciężej, ale raczej nikogo nie powinno to zdziwić. Książek jest sporo - to też specyfika kierunku lekarskiego. Plusem jest to, że większość jak nie wszystkie są dostępne w bibliotece uczelni, więc nie trzeba wydawać dużej ilości pieniędzy na takie materiały.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć jest w porządku, większość prowadzących jest z UJ, dobrze tłumaczą trudne zagadnienia. Plusem jest anatomia, wykładowca jest w porządku, a asystenci na ćwiczeniach chętnie pomagają i tłumaczą to, czego dana osoba nie zrozumiała. Zajęcia odbywają się w małych grupach, umożliwia to lepsze zrozumienie tematu i ewentualne dopytanie o jakieś zagadnienie. Biblioteka jak już wspomniałem jest dobrze wyposażona, praktycznie wszystkie książki niezbędne do nauki są w niej możliwe do wypożyczenia. Egzaminy są dosyć trudne, przynajmniej w moim odczuciu, i trzeba się do nich przyłożyć żeby je dobrze zaliczyć - najlepiej uczyć się regularnie, bo zostawienie tego na ostatnią chwilę i liczenie że baza siądzie to głupota - baza raczej nie siada xd jak już to powtarzają się pojedyncze pytania np. 3 na cały egzamin. Koła naukowe funkcjonują, z tym że większość z nich jest dostępna dopiero na dalszych latach (np. koło okulistyki), na 1 roku można się zapisać na pewno na koło naukowe z anatomii, które bardziej polega na "powtórkach" i siedzeniu w prosektorium, oglądaniu preparatów. Prowadzący wiadomo - są lepsi i gorsi jak na każdej uczelni, w moim odczuciu, jak już wspominałem, większość jest naprawdę w porządku. Uczelnia jest dobrze wyposażona, wszystko jest nowe. Możliwości rozwoju - wiadomo jak po kierunku lekarskim, jesteś lekarzem xd Dodatkowym plusem są szybko pojawiające się spotkania z pacjentem, co lepiej przygotowuje do kolejnych lat nauki i wykonywania zawodu. Już w 2 semestrze są organizowane zajęcia w placówkach opieki, na których skupia się na kontakcie z pacjentem, rozmowie z nim, odpowiednim podejściu. Na uczelni działa IFMSA, są organizowane wyjazdy zagraniczne, konferencje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera - to zależy. Raczej jest wyścig szczurów, nie jakiś mocny, ale zauważalny głównie w grupach. Podejście asystentów w porządku, wykładowcy zwykle też okej, ale raczej nie są chętni do podciągania ocen czy pójścia na rękę studentom.

Jak jest z mieszkaniem?

Na temat akademików się nie wypowiem, bo wynajmuję kawalerkę. Wiem, że dużo osób mieszka w prywatnych akademikach, uczelnia oferuje też miejsca w akademiku uniwersytetu pedagogicznego. Dojazd do uczelni jest raczej dobry, znajduje się ona na zabłociu, gdzie łatwo się dostać.

Życie w mieście

Kraków jest miastem studenckim, dużo miejsc do spędzenia wolnego czasu

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wyboru uczelni nie żałuję, minus jest taki że czesne trochę kosztuje. Polecam.

Bioinformatyka, Politechnika Poznańska - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bioinformatyka to strasznie dziwny kierunek, połączenie informatyki i biotechnologii. Pełno na nim osób, które nie dostały się na informatykę więc stwierdziły że pójdą na bio oraz druga połowa to studenci którzy chcieli iść na coś z bio i padło na bioinformatykę, ale sami nie wiedzą dlaczego tu są. Studia trudne, przynajmniej dla osoby po biol-chem. Programowanie to masakra, wszystko strasznie szybko, co zajęcia kolejna ogromna porcja materiału. Tak jak mówię dla osoby, która nie miała do czynienia z informatyką to skok na głęboką wodę z przywiązaną cegłą do nogi. Drugą cegłę stanowi matematyka dyskretna, nawet nie jestem w stanie opisać o czym się tam uczyliśmy, ale dla zainteresowanych polecam poczytać przed rozpoczęciem studiów. Zajęcia z chemii, genetyki dla osoby po biolchemie bardzo przyjemne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Prowadzący mówili, że po tym kierunku to najlepiej zostać na uczelni i robić doktorat, a jeśli ktoś chce coś robić z programowania to trzeba bardzo dużo samemu się uczyć, ponieważ programowanie na studiach jest uczone typowo po bio.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący z części "bio" raczej w porządku, za to z części "informatyka" jest ciężko. W ogóle zajęcia prowadzone jak dla siebie, strach o coś zapytać. Studenci raczej chcą sobie pomagać.

Jak jest z mieszkaniem?

-

Życie w mieście

Nie ma czasu na wychodzenie bo trzeba pisać kody

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Tak jak pisałam dla osoby po biol-chem zdecydowanie nie polecam. Chyba że ktoś się czymś naprawdę zainteresuje i przypasuje mu ta część informatyczna tego kierunku. Polecam ćwiczyć pisanie kodów, bo to co jest na zajęciach i w materiałach od prowadzącej to za mało na zaliczenie. Ja zrezygnowałam z tego kierunku, bo bardzo mi się nie podobało.

Kosmetologia, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zajęcia dość ciekawe, pracownie nowe, nauki nie ma super dużo. Wiele osób łączyło studia z pracą. Najbardziej męczącym przedmiotem była dla mnie fizjoterapia, ponieważ trzeba było jeździć daleko do szpitala, zajęcia trwały długo no i te wszystkie techniki masażu są średnio potrzebne, zwłaszcza że masaż jest już na zajęciach z kosmetologii. Każdy kto chciał to zdał.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Bardzo nowoczesne pracownie kosmetologiczne, robi się rozmaite zabiegi. W sali wygląda jak w gabinecie. Jest chyba jedno koło naukowe dla kosmetologów, ale nie wiem, bo nie brałam udziału. Uczelnia zaprasza szkoleniowców z różnych dziedzin, aby pokazać zabiegi oraz oferuje zniżki na szkolenia prywatne. Co do przyszłej pracy to nie wiem, bo teraz na każdym rogu jest gabinet kosmetyczny i może być ciężko o wybicie się za kilka lat.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Prowadzący generalnie w porządku, idzie się dogadać, ale są Panie prowadzące, które mają swoje ulubienice. Rok jest mały, bo liczy tylko dwie grupy po 20-kilka osób. Atmosfera generalnie w porządku, nie ma spięć, ale ciężko też znaleźć zaufane osoby.

Jak jest z mieszkaniem?

Niestety nie wiem.

Życie w mieście

Poznań daje dużo możliwości, jest gdzie wyjść, a studia to umożliwiają, ponieważ nie ma wiele nauki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Studia należą do łatwych, jeśli ktoś to lubi to się odnajdzie, jeśli nie to będzie się męczył. Ja zrezygnowałam, ponieważ był to dla mnie kierunek na poprawę matury. Według mnie jest trochę problem z praktykami, ponieważ samemu trzeba znaleźć miejsce praktyk i większość osób załatwiała sobie po znajomości. Z relacji koleżanek wiem, że salony w Poznaniu nie chcą przyjmować, bo to dla nich problem i niepotrzebna osoba kręcąca się pod nogami. Jedynie udało się dziewczynom, które już miały jakieś doświadczenie np. robiły paznokcie, a pozostałe robiły w mniejszych miastach lub załatwiały sobie podpisy. Trzeba też mieć na uwadze, że zabiegi wykonujecie na sobie nawzajem więc jeśli wstydzisz się rozbierać do bielizny lub pokazywać stopy itp. to radziłabym przemyśleć wybór kierunku.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest różnie, w zależności od tego co się lubi i na jakiego asystenta się trafi. Najgorzej wspominam chemię organiczną, bardzo dużo materiału, trudne wejściówki. Większość roku miała z tym problem. Botana raczej ciekawa, oglądanie roślinek pod mikroskopem. Chemia nieorganiczna do przejścia i z reszty przedmiotów raczej luz. Matematyka była przerażająca ale jakoś wszyscy zdali. Generalnie studia są trudne, mało interesujące, przedmioty ze sobą w ogóle nie powiązane. A i nie można zapomnieć o biofizyce, na której są wejściówki i poziom przedmiotu jest bardzo wysoki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie brałam udziału w żadnych kołach więc nie wiem. Biblioteka jest w porządku zaopatrzona, jest też sporo miejsca do nauki. Z tego co mówią, perspektywy pracy raczej średnie, głównie apteka. Studia trudne biorąc pod uwagę to co można po nich robić.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o prowadzących to różnie. Niektórzy bardzo spoko, inni średni, a jeszcze inni mega kosy, więc wszystko zależy od szczęścia. Co do studentów, większość osób oficjalnie przyznaje się, że nie chciała tu być i albo są tu bo nie dostali się na inny kierunek albo dostali się przypadkowo. Generalnie 80% roku nie chce być tu gdzie jest co powoduje frustrację i słabą atmosferę, bo wszyscy są na zajęciach z przymusu. Ja zrezygnowałam z farmacji i poszłam na lekarski i to była najlepsza decyzja w życiu.

Jak jest z mieszkaniem?

Mam swoje więc się nie orientuję.

Życie w mieście

W Poznaniu zawsze jest gdzie wyjść, pełno barów i klubów.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Na kierunku jest bardzo mało osób, które faktycznie chciałyby to studiować. Całe studia opierają się na różnych rodzajach chemii, na bardzo zaawansowanym poziomie. Wiedza pozyskiwana na zajęciach ma się nijak do przyszłej pracy. Nie polecam tego kierunku, jest bardzo trudny i nudny i codziennie otaczasz się sfrustrowanymi studentami, którzy nie chcieli tego studiować lub nie wiedzieli na co się piszą. Jedyny plus to że jest sesja ciągła i nie wywalają po pierwszym semestrze.
W ciągu studiów wielokrotnie usłyszysz od prowadzących "musicie to umieć, ale nigdy wam się to nie przyda" - to chyba najlepsze podsumowanie tego kierunku :)

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość materiału jest do ogarnięcia, jednak jedynym mankamentem jest ilość zajęć - trzeba się na pewno przestawić z licealnego trybu uczenia na czysto medyczno-studencki. Po 5 latach tego kierunku muszę powiedzieć, że największe znaczenie ma szczęście co do asystenta, bo jedni są bardzo przychylni, a niektórzy to bona fide sadyści.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są w olbrzymiej mierze zależne od asystenta i od tego jacy pacjenci się trafią. Przykładem tego może być ortodoncja, gdzie dopiero na ostatnim semestrze widzieliśmy jak się przyjmuje pacjentów, co jest moim zdaniem kluczowe w zrozumieniu jak przebadać pacjenta ortodontycznie.
Plusem jest to, że budynki są nowe, szczególnie UCS.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Brak jest moim zdaniem "wyścigu szczurów" w porównaniu do niektórych szczególnych akcji, które miały miejsce na kierunku lekarskim, ale jest to raczej związane z modernizacją dzisiejszego studiowania. Na 1 roku i tak każdy jest sam, bo jest to okres adaptacyjny do studiów.

Życie w mieście

Obecnie zdecydowana większość budynków związanych z tym kierunkiem jest praktycznie w jednym miejscu, szczególnie na końcowych rocznikach. Jest to duży plus w porównaniu np. z kierunkiem lekarskim, który na niektóre zajęcia musi jeździć całe kilometry, co jest znacznym utrudnieniem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Największy tip to posiadanie pojęcia na które przedmioty trzeba się dokładnie uczyć. Anatomia, histologia, patomorfologia, immunologia, chirurgia stomatologiczna, i w pewnym stopniu protetyka to przedmioty na które należy poświęcić szczególną uwagę. Oczywiście, wszystko zależy od asystenta. Na każdej katedrze jest jeden lub dwóch szatanów co cisną 10x mocniej niż wszyscy inni, więc bardzo dużo zależy od szczęścia.

Kierunek lekarski (Wojskowy w ramach MON), Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Zdecydowanie więcej nauki w porównaniu do liceum, ale to kwestia wyrobienia efektywnych metod uczenia się. To ile jest czasu wolnego zależy wyłącznie od organizacji - można znaleźć czas na aktywności. Najtrudniejszy według mnie jest moduł chemiczno-fizyczny, natomiast anatomia wraz z histologią przyjemna i do zdania.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek daje spore możliwości rozwoju, jednak nie ma na nie zbytnio czasu na pierwszym roku. Dodatkowo trzeba się liczyć z obowiązkami jakie nakłada na nas wojsko tzn.; prace gospodarcze, pomoc charytatywna itd. Ale to głównie na pierwszym roku - później jest tych obowiązków znacznie mniej. Po skończeniu tego kierunku pracuje się w szpitalach resortu obrony narodowej, jednak można dorabiać prywatnie. Jest możliwość spłacenia się po studiach i odejścia z wojska, lecz są to dość wysokie kwoty.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera wśród studentów wojskowych jest znacznie lepsza niż pośród cywilnych. Wiadomo to zależy na kogo się trafi... Jednak kluczowe jest to, że ten kierunek słynie z pomagania sobie nawzajem co jest dużym plusem. Niestety sama uczelnia nie jest prostudencka. Ze strony uczelni na pomoc raczej nie ma co liczyć.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie w jednostce wojskowej. Pokoje 2 osobowe, łazienki na korytarzu, warunki bardzo przystępne. Na terenie jednostki jest biblioteka, siłownia oraz stołówka dostępna dla podchorążych.

Życie w mieście

Łódź to zdecydowanie niezbyt ładne miasto, mało atrakcji.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jest to specyficzny kierunek, nie dla każdego. Plusem jest comiesięczny żołd. Jeśli jesteś w stanie znieść niektóre głupoty wojskowe i potrafisz się podporządkować to spróbuj, a może się spodoba. Wbrew pozorom wojska nie ma tutaj aż tak dużo, a na piedestale stawiana jest nauka.

Kierunek lekarski (Wojskowy w ramach MON), Uniwersytet Medyczny w Łodzi - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki bardzo dużo, trzeba się uczyć na bieżąco, przed sesją ogrom materiału.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia nie jest w ogóle pro studencka, nie liczą się z tobą, traktują cię jak intruza.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy niektórzy fajni ale większość to tragedia, nie działają na korzyść studentów wręcz przeciwnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkanie w akademiku, który ma w miarę przystępne warunki

Życie w mieście

Piotrkowska i manufaktura raczej tylko tyle z rozrywki. Jednak nauki jest tak dużo, że raczej życia towarzyskiego brak.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie nie polecam, uczelnia nie jest pro studencka, chcą się ciebie pozbyć, w trakcie tych studiów można nabawić się wielu problemów zdrowotnych, te studia nie są tego warte. Lekarski na Umedzie to raczej ostateczny wybór.

Farmacja, Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu (CM UMK) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na 1 roku nie było aż tak źle jeśli chodzi o wymagania i ilość materiału, oczywiście to moja opinia w perspektywie czasu, ponieważ zaczynając studia sesja była dla mnie koszmarna zwłaszcza bez posiadania giełd i skryptów. Najbardziej wymagającymi przedmiotami były chemia nieorganiczna i botanika. Z tego pierwszego praktycznie co rok wylatuje po kilka osób w zależności od liczebności rocznika - u mnie wyleciało 7. Podejście do studenta praktycznie od tych pierwszych lat nie było zbyt przychylne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Jeśli chodzi o poziom zajęć to pozostaje dużo do życzenia, oczywiście są prowadzący, którzy podchodzą bardziej kreatywnie do przekazania wiedzy i jest to efektywne. Niestety większość opiera się na odbębnieniu prezentacji albo zrzucaniu miliona pojęć jakby było to zupełnie oczywiste. Warunki zaliczenia często są z kosmosu, są przedmioty, które trzeba poprawiać po 2-3 razy jeśli w ogóle dadzą ci taką możliwość. Zaopatrzenie uczelni też nie jest zadowalające, np. leki na sali laboratoryjnej z technologii postaci leku są długo po terminie i nikogo nie obchodzi przeważnie, że może to zaważyć na zaliczeniu kolokwium praktycznego z receptury. Nie jeden raz na sali brakowało odpowiedniego przyrządu i trzeba było czekać na swoją kolei do jego użycia. Koła naukowe z części przedmiotów oczywiście funkcjonują, ale nikt specjalnie nie ma pomysłu na ich rozwój i prowadzenie. Liczebności grup w zależności od przedmiotu to przeważnie 12 osób - tyle prawie maksymalnie może pomieścić sala więc często robi się dosyć tłoczno.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na roku mówiąc szczerze jest okropna - głównie ze strony prowadzących, ale niestety często też samych osób z roku. Mniej więcej po 3 latach robi się toksycznie, każdy patrzy na siebie i tylko w gronie najbliższych znajomych możesz liczyć na przepływ materiałów i pomocy. Podejście wykładowców jest różne, ale na każdym roku zdarza się co najmniej 1 katedra, w której celowo robią pod górę. Obrażanie, komentowanie poziomu wiedzy publicznie, poniżanie i psychiczne niszczenie studenta dla czystej satysfakcji lub rozrywki są na porządku dziennym.

Jak jest z mieszkaniem?

Ostatnio bardzo podrożały ceny wynajmu, nie opłaca się specjalnie wynajmowanie pokoju, ponieważ są to naprawdę małe metraże, a standard wykończenia na bardzo niskim poziomie przy cenie, w której jeśli się trochę postarasz znajdziesz kawalerkę z o wiele lepszym umeblowaniem. Akademiki są 2 lub 3 - bardzo drogi przy uczelni z pierwszeństwem dla obcokrajowców i na Fordonie (40 minut jazdy od centrum Bydgoszczy). Przy rezygnowaniu z wynajmu regularnie jest ten sam problem mianowicie próba wymuszenia braku zwrotu kaucji za rzekome zniszczenia dlatego na to trzeba uważać. Najlepiej poszukać lokum nieco dalej od samej uczelni ze względu na ceny i standardy urządzenia.

Życie w mieście

Komunikacja to od pewnego czasu jedna wielka tragedia. Autobusy nie kursują o określonych porach albo wypadają z rozkładu zupełnie, czasem zdarzy się też, że przyjadą 2 na raz. W godzinach szczytu nie ma co patrzeć na rozkłady. Samo miasto jest mało nastawione na studentów i ludzi młodych, jest dosłownie kilka tych samych lokali, które się odwiedza, może trochę lepiej pod kątem kawiarni to wygląda, bo otwierają często coś nowego w ostatnim czasie. Pod samą uczelnią z kolei nie ma ani jednego miejsca żeby wyjść na kawę i posiedzieć, można ewentualnie pójść do budki z kebabem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mówiąc zupełnie obiektywnie po własnym doświadczeniu szczerze radzę omijać tę uczelnię szerokim łukiem jeśli ktoś myśli nad farmacją. Może za parę lat coś się zmieni w tych aspektach, ale obecnie kierunek nie jest przyjazny studentom pod praktycznie żadnych kątem.

Fizjoterapia, Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu (AWF Wrocław) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W pierwszym semestrze nauki jest podobna ilość co w liceum - trzeba mieć szczęście do prowadzących, zwłaszcza z histologii, w drugim wchodzą przedmioty praktyczne ściśle związane z kierunkiem, na których prowadzący (i bardzo słusznie) wymagają wiedzy, jednak są bardzo skłonni do pomocy i wyjaśniania niejasności - nie spotkałam się do tej pory ani z wrednym prowadzącym tych przedmiotów ani nie słyszałam takiej od studentów wyższych lat. Anatomia może straszyć, jest szczegółowo wymagana, ale jej znajomość w dużym stopniu decyduje o tym jak dobrym jest się fizjoterapeutą.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grup jest dużo, grupy są około 20-osobowe na pierwszym roku, na drugim podobno 10-osobowe. Biblioteka zasobna, wydaje też kody do platformy IBUKlibra, gdzie ma się dostęp za darmo do Bochenka, jednak najbardziej oblegane pozycje SZYBKO schodzą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Porównując z kolegami z innych uczelni panuje tu dość dobra atmosfera, chociaż zależy od grupy, około 7/10. Absolutnie nie ma wyścigu szczurów, podejście większości wykładowców jest naprawdę przyjazne, zwłaszcza na drugim semestrze.

Jak jest z mieszkaniem?

Na cenach się nie znam, bo mieszkam z rodzicami, ale trzeba przyznać, że akademiki są bardzo oblegane - mam koleżankę spod Kutna (łódzkie), której nie przyznali akademika, a na to ma wpływ odległość miejsca zamieszkania, jednak rankingi robią swoje.

Życie w mieście

Jak się tramwaj nie wywrocławi (czyli wykolei) to zwykle nie ma problemu, często kursują, MPK Wrocław ma wyjątkowe poczucie humoru. Na szczęście sam wydział fizjoterapii znajduje się tuż obok pętli Sępolno, więc jest kilka linii dojeżdżających pod sam wydział. Od bardziej rozrywkowych znajomych wiem, że Wrocław to bardzo studenckie miasto, dużo imprez i jeszcze więcej klubów. Ja Wrocław zawsze każdemu polecę, bo uważam, że to piękne miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Straszny bałagan organizacyjny - jeśli liczycie na otrzymanie legitymacji jeszcze we wrześniu to lepiej nie róbcie sobie nadziei, dostaniecie je pod koniec pierwszego tygodnia, o pierwszych zapisach najpierw usłyszycie, że ich nie ma, po czym ruszą i tylko wybrańcy upolują takie przedmioty jak pilates (zszedł w 3 sekundy) albo psychodietetyka, kiedy są egzaminy dowiecie się tydzień, może dwa przed.

Kierunek lekarski, Gdański Uniwersytet Medyczny (GUMED) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Startowałam jeszcze w czasach byłego Rektora, który kosił studentów i to nie był miły okres w moim życiu. Bardzo ogromny stres i brak pomocy ze strony asystentów. Nierealistyczne wymagania egzaminacyjne, które osiągnęły szczyt w trakcie pandemii przy okazji kolokwiów online. Obecnie jest chyba lepiej większość opinii moich młodszych kolegów i koleżanek jest pozytywna. Większy problem mają ze zdawaniem Embrio czy Histologii niż z Anatomią i to mnie bardzo cieszy, ponieważ żeby się czegoś nauczyć atmosfera terroru naprawdę jest zbędna. Nauki jest na pewno więcej niż w LO, ale przyzwyczajacie się do tego ważne żeby się nie poddawać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Ja uważam że są one całkiem w porządku. Dużo Studenckich Kół Naukowych, konferencje, AZS nawet klub książki działa przy Bibliotece Głównej. Słabe jest to że nie mamy w ramach uczelni organizowanych dodatkowych zajęć językowych (jedyna opcja to zapisać się na fakultet gdzie przyjmują maks.15 osób).
No i zajęcia teoretyczne na pierwszych 3 latach niestety nie zawsze dobrze przygotowują do lat klinicznych (często przedmioty są przeładowane zamiast skupić się na mocnej bazie np. Fizjologia woła o pomstę do nieba).
Doktorat na studiach to niestety trudny temat, bo większość z tych co go robią to dzieci osób wysoko postawionych w strukturach uczelni i okoliczności powstania tych prac są cokolwiek tajemnicze.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci są różni niektórzy mega kochani i chcący Was nauczyć czegoś ciekawego (patofizjo), a znajdą się i takie osoby które szukają powodu żeby Was wyśmiać i prowadzą takie zajęcia bezsensu (genetyka kliniczna, fizjologia). Na starszych latach to waszymi nauczycielami są w większości lekarze, a oni to już reprezentują przekrój społeczeństwa - znajdą się na pewno tak fajni prowadzący, że będziecie chcieli od razu robić tą samą speckę co oni, ale są i tacy z którymi zajęcia to będzie walka o przetrwanie. Spokojnie jestem dowodem, że da się to przeżyć. Niestety najgorzej wspominam atmosferę na pierwszych 3 latach.

Administracja uczelni (poza ekipą biblioteki) i jej władze to chyba jest grupa najgorzej traktująca studentów, uważają nas za roszczeniowych gówniarzy i na tym polu to uczelnia ma sporo do poprawy. Jak jest problem z Katedrą to prawie zawsze Profesor wyjdzie bez szwanku, a niestety po głowie oberwą studenci, którzy znowu kombinują i się nie uczą.

Wyścig szczurów, czasem jest obecny, są takie grupy gdzie masakrycznie ludzie konkurują, chwalą się publicznie, że dostali stypendium itp., ale całe szczęście większość grup jest normalna. Staramy się sobie pomagać. Zwłaszcza na wyższych latach ludzie pilnują swojego biznesu i swoich ocen. Plus taki, że jak rocznik ma 500 osób to zawsze można zmienić grupę czy poznać nowych znajomych.

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jestem z Trójmiasta. Chyba da się znaleźć mieszkanie, ale raczej Trójmiasto jest drogie.

Życie w mieście

Pod względem rozrywki i odpoczynku to Trójmiasto to bajka. Są i trasy rowerowe, spacerowe, natura, morze, ale są też super knajpki, kluby, centra handlowe, także naprawdę możliwości spędzania czasu czy rozwoju w Trójmieście są przeogromne. Wszędzie można dostać się komunikacją miejską, co dla osób bez autka jest plusem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ja chciałam być lekarzem od co najmniej gimnazjum i wiedziałam, że jestem w stanie znieść naprawdę sporo gnoju żeby osiągnąć swój cel. Z racji, że mieszkam w Trójmieście mój wybór padł na GUMed i zapewne padłby ponownie.

Natomiast obiektywnie patrząc to nie trzeba aż tak dużo robić żeby zostać dobrym lekarzem, są inne naprawdę dobre uczelnie medyczne w naszym kraju. Kosmiczne też jest to że ocena 3 zaczyna się od 60% a nie od 50% więc żeby dostać 3 czy 4 to trzeba się czasem napracować. Atmosfera na uczelni i traktowanie studentów również pozostawiają czasem wiele do życzenia. Więc jak macie coś bliżej domu to może warto rozważyć coś innego niż GUMed, ale myślę że studia tutaj też mogą być fajną przygodą czy wyzwaniem.

Strony