Weterynaria, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

0

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest na pewno dużo więcej niż w liceum, tak naprawdę nie ma co porównywać. Poza tym tu w przeciwieństwie do liceum prowadzący oprócz wyklejania regułki na pamięć wymagają rozumienia tego o czym się mówi. Kolokwia są ustne, wiedzę która się nabyło trzeba umieć "sprzedać". Uczyć się trzeba sporo, bo poziom na uczelni jest wysoki. Jeśli jednak ktoś umiejętnie potrafi rozplanować czas, to na pewnie znajdzie chwile na leniuchowanie, wyjście na miasto lub oglądanie seriali. Książki w liceum vs książki na studiach- bez porównania. Jest ich zdecydowanie więcej, do jednego przedmiotu nawet po kilka, poza tym są zdecydowanie grubsze, napisane często mniej przyjemnym językiem niż podręczniki licealne. Na pierwszym roku przydatne są Osteologia Lutnickiego, Anatomia Krysiaka, Kompendium Histologii Cichockiego. W drugim semestrze wchodzi biochemia, tu również słynny Harper, ja osobiście jednak wole Minakowskiego.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia z najważniejszych przedmiotów, czyli anatomii biochemii i histologii prowadzone są na wysokim poziomie, UWM kładzie duży nacisk na anatomię zwierząt. Może nie mamy nowoczesnych prosektoriów, jak na SGGW, ale preparaty anatomiczne są nam udostępniane w każdy piątek po zajęciach tak, abyśmy dodatkowo mogli korzystać z nich przy nauce do kolokwium. Prowadzący wymagający, ale z drugiej strony wykładają swoje przedmioty bardzo dobrze. Warto chodzić na wykłady, szczególnie wykłady z anatomii w drugim semestrze. Pan Profesor bardzo dokładnie, a co najważniejsze, w zrozumiały sposobu omawia tu kwestie przydatne do egzaminu, które na ćwiczeniach nie są poruszane. Biblioteka zaopatrzona jest na tyle dobrze, ze przychodząc na samym początku semestru można pożyczyć wszystkie potrzebne podręczniki i atlasy, więc nie trzeba kupować nic.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zdarzają się oczywiście odstępstwa od reguły, ale większość prowadzących jest super. Bardzo mili opiekunowie roku, którzy chętnie pomagają studentom z różnymi problemami. Doktorzy i profesorowie na konsultacjach tłumacza dokładnie wszystko czego się nie zrozumiało na ćwiczeniach lub na wykładzie. Wyrozumiali, starają się ułatwiać nam życie na każdym kroku, co jednak nie zmienia faktu, ze uczyć się trzeba :)
Również my studenci między sobą nie traktujemy siebie jako konkurencje w zawodzie. Chętnie sobie pomagamy, wymieniamy się materiałami, wspólnie cieszymy z sukcesów.

Jak jest z mieszkaniem?

Miejsce w pokoju dwuosobowym w akademiku kosztuje około 450 zł. Wiadomo: akademik, znajomi, najlepsze imprezy. Dla porównania za pokój jednoosobowy na Słonecznym Stoku, 10 minut spacerkiem od wydziału weterynarii płace około 600 zł. Za odrobinę ciszy, prywatności i trochę lepszy standard myślę, że warto zapłacić te 150 zł więcej. Najlepiej szukać mieszkania w miasteczku uniwersyteckim, na Słonecznym Stoku lub ewentualnie na Brzezinach. Stad jest blisko na wszystkie zajęcia. Dobre połączenie komunikacyjne jest z Jarotami i tam również mieszka wielu studentów, jednak w porannych i popołudniowych godzinach szczytu stoi się bardzo długo w korkach. Zdecydowanie odradzam mieszkanie na Dajtkach, chyba ze ktoś ma własny samochód.

Życie w mieście

Może niekonieczne zima, ale Olsztyn jest bardzo ładnym miastem. Jest tu dużo parków, zieleni, nieduża ale bardzo ładna starówka z klimatycznymi kawiarniami. Pyszne lody z lat 50 na starówce... i oczywiście jeziora nadające miastu urok. Plaża miejska nad Jeziorem Krzywym, rowerki wodne, spacery wzdłuż Jezuora Długiego. Samo Kortowo jest piękne - zielono, kolorowo, zlokalizowane nad jeziorem Kortowskim. Plaża kortowska to ulubione miejsce studentów do grillowania i odpoczywania. Niezapomniane imprezy w klubach studenckich na Kortowie, największe juwenalia - Kortowiada, kiedy to przez 5 dni bawimy się na koncertach i imprezach.
Autobusy i tramwaje czasem się spóźniają. Ale czy gdzieś się nie spóźniają? Mimo wszystko uwielbiam Kortowo i nie żałuję, ze przyjechałam studiować tu z drugiego końca Polski! :)