Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 193

Dietetyka, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Studia mgr skończyłam w 2014 r. Wtedy ilość nauki na pierwszym roku porównywalna z liceum, które kończyłam. Przy czym w liceum uczyłam się dużo. Przedmioty ogólne, najtrudniejsza biochemia, do której trzeba się przyłożyć. Inne przedmioty do zdania jeśli tylko ktoś trochę się postara. Zajęcia rozciągnięte na cały dzień, przerwy w planie i ciągłe jeżdżenie po mieście. Grafik często był ułożony źle, np. bez przerw na dojazd między Banacha a Ciołka.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na niektóre ćwiczenia grupy zdecydowanie zbyt duże, głównie na 1 roku. Poziom zajęć bardzo zależy od prowadzącego. Jedni się starali, inni mówili co chcieli (niekoniecznie w temacie), bo uważali, że ich pozycja na to pozwala. Jest bardzo dużo powtórzeń. Niektóre tematy omawiane były na prawie każdym możliwym przedmiocie. Inne wcale. Leżała dietetyka w sporcie i przygotowanie do pracy w poradni dietetycznej (nie szpitalnej). Zgrozę budziły zajęcia z żywienia dzieci i niemowląt z panią Weker, która mocno epatuje swoją pozycją i poza rzeczami wartościowymi kazała wkuwać na pamięć bezsensowne przepisy na pierwsza zupkę dla niemowląt (typu 7.5g pietruszki). Bardzo dużo zapychaczy jak socjologia z nawiedzoną prowadząca, 3x zdrowie publiczne pod różnymi nazwami przedmiotów itp. nic nie wnoszące zajęcia, identyczne dla każde kierunku na WNOZ. Praktyk na 3 i 5 roku dużo, ale może 20-30% z nich czegokolwiek uczy. Mało czasu na pisanie pracy lic. czy mgr, bo zajęć i jeżdżenia po Warszawie było nadal dużo. Koła naukowe - ok, można było się zaangażować w organizację konferencji czy wyjazdu studenckiego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosferę oceniam dobrze. Na Ciołka prowadzący są pomocni i ludzcy. Naprawdę starają się pomóc studentom jeśli ktoś nie do końca rozumie temat. Nie chcą nikogo uwalić na siłę itd., a na moim roku były osoby mocno średnie i właściwie jeśli nie zdawały dalej to tylko i wyłącznie z własnej winy. Kwestia oceniania za moich czasów - nie zawsze sprawiedliwa, wgląd do własnych egzaminów był rzadki, bo prowadzący potrafili się za to zemścić na poprawkach. Pamiętam też egzaminy gdzie pilnujące nas osoby rozmawiały cały egzamin nieomal na głos i nikt nie miał odwagi zwrócić im uwagi, mimo że było to bardzo rozpraszające. Ale to pewnie na każdej uczelni można spotkać. Wyścigu szczurów raczej nie było, ale olewcze osoby dużo jechały na plecach i notatkach tych co się bardziej przykładali. Za moich czasów również wykłady były obowiązkowe.

Jak jest z mieszkaniem?

Najlepiej szukać mieszkania w okolicy Woli, ochoty, placu Zawiszy albo po prostu przy metrze. Z akademika nie korzystałam, kilka koleżanek tam mieszkało. Mówiły, że atmosfera super, ale warunki takie sobie. Zwłaszcza gdy trzeba się pouczyć.

Życie w mieście

Dobra komunikacja, dużo miejsc na integrację, wyjścia ze znajomymi, piwko między wykładami.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jako osoba, która skończyła studia na WUM 9 lat temu + podyplomowkę z żywienia w sporcie na AWF plus robiła dodatkowo wolontariat, więcej praktyk itd. i przepracowała tylko rok w zawodzie za najniższa krajową, odradzam tą ścieżkę innym osobom. Zwłaszcza tym ambitnym, które mają w sobie chęć rozwoju i docenienia ich pracy. Ja wybrałam te studia bardzo świadomie, nie z przypadku. Kierunek mnie interesował, praca z pacjentami mi się podobała. Ale nie ma po tym przyszłości ani godziwych zarobków. Jedyny plus to wiedza, którą można wykorzystać do poprawy własnego stylu życia oraz oczywiście znajomości. Fajni ludzie, z którymi do tej pory utrzymuję kontakt. Ogromna większość osób z mojego roku nie pracuje w zawodzie. "Karierę" zrobili tylko Ci którzy dobrze wykorzystali social media i stworzyli ideologię do swojej działalności. Nie ma szans na karierę jako dietetyk kliniczny dopóki ten zawód nie zostanie uregulowany. A na to nie ma co liczyć.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na pierwszym roku jest naprawdę dużo nauki, anatomia i histologia to zupełnie inny poziom nauki niż w liceum, jednak da się zdać. Ciężko robić coś innego, trzeba skupić się na nauce, ale na kolejnych latach jest naprawdę lepiej, szczególnie, kiedy zaczynają się kliniki i zdobywa się wiedzę praktyczną. Zdecydowanie nauka zmienia się wraz ze zdaniem przedmiotów teoretycznych a nauką na zajęciach klinicznych. Jest dużo niedociągnięć organizacyjnych, ale powoli jest coraz lepiej i z tym.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zdecydowanie jest możliwość rozwoju, niestety większość kół naukowych dopiero się tworzy, ale dzięki temu można się zaangażować od podstaw. Nie ma miliona studentów dlatego trochę łatwiej działać, jeśli ma się własną inicjatywę. Zajęcia kliniczne naprawdę są inną nauką, a szczególnie w kilku ośrodkach takich jak Centrum Zdrowia Dziecka, Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie są na najwyższym poziomie. Oczywiście wszystko zależy od prowadzących i zdarzają się przedmioty prowadzone bardziej chaotyczne, na szczęście głównie to te "mniej ważne".

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście większości prowadzących jest dość profesjonalne, sama nie spotkałam się z niestosownymi zachowaniami. Atmosfera w grupach między studentami jest różna, bardzo dużo zależy od grupy na jaką się trafi. Są takie, które są zgrane i się lubi, sama w takiej jestem i zajęcia są dla mnie przyjemnością, ale wiem, że nie jest tak zawsze. Osobiście nie odczuwam dużej presji ani "wyścigu szczurów:

Życie w mieście

Życie w Warszawie to dużo możliwości, niestety jest dość drogo, natomiast samo miasto oferuje bardzo dużo również darmowych eventów. Dla studenta jest zdecydowanie atrakcyjne.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru, jest dużo momentów kryzysowych, ale ostatecznie jestem zadowolona i mam satysfakcję. Bardzo dużo spraw jest (czasem wolno) ale ostatecznie rozpatrywana na korzyść studentów przez władze i dziekanat, co wcale nie jest takie częste na innych uczelniach medycznych

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki? To zależy. Jeśli dobrze ogarniacie zwłaszcza matmę i chemię to nie odczujecie pierwszego roku aż tak bardzo. Większość jednak nie ogarnia, zwłaszcza matmy i stąd takie komentarze jak powyżej. Nauki mimo wszystko i tak jest więcej, bo to w końcu studia, tutaj taka "matura" jest co pół roku, a nie raz na 3/4 lata. Czasu wolnego raczej mało, zwłaszcza w okolicy kolokwiów, w trakcie sesji. Pierwszy rok odsiewa osoby, które nie mają wystarczająco samozaparcia/kompletnie nie nadają się do tego kierunku - czyli około połowę z +/- 200 osób. Progi niskie, ale ci którzy się nie nadają/dają sobie spokój zazwyczaj odpadają w trakcie 1, najpóźniej 2 roku. Na drugim roku jest jeszcze gorzej, pojawiają się najtrudniejsze przedmioty, najwięcej materiału, czasochłonne przedmioty. Oblewanie 50-70% studentów z takich przedmiotów jak chemia organiczna czy fizyczna to normalka. Studiowanie na warunkach, nauka w wakacje na poprawkę w sesji jesiennej, grupa pościgowa spadochroniarzy, robienie przedmiotów awansem, liczne spędy, repeta przedmiotów za rok - normalka na tych studiach, większości w którymś momencie powija się noga. Trzeci rok lżejszy, pod warunkiem, że się wszystko pozalicza, w innym wypadku ciąg dalszy piekła. Przy pracy inżynierskiej na 7 semestrze trzeba się co nie miara napocić.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kierunek daje naprawdę dużo możliwości, to trzeba przyznać. Można zajmować się stricte chemią/ inżynierią chemiczną pod różną postacią. Poziom zajęć? Bardzo różnie. Są przedmioty, na których prowadzący nie nauczy cię nic (ale na zaliczeniu oczywiście będzie oczekiwać od ciebie nie wiadomo czego - typowe), ale też są prowadzący, którzy bardzo profesjonalnie podchodzą do swoich obowiązków i można wynieść z zajęć bardzo dużo. Grupy dziekańskie 20-30 osobowe zazwyczaj, laborki w parach lub ok 5 osobowe. Poziom zorganizowania WChPW to nieśmieszny żart. Na tej uczelni wiadomo, że nic nie wiadomo. Polecam nastawić się na robienie pod górkę nawet jeśli da się coś zrobić prościej, szybciej, łatwiej to oczywiście nie, bo przecież trzeba wszystko udziwnić i skomplikować najbardziej jak się da. Biblioteki bardzo dobrze zaopatrzone, laboratoria od takich, które pamietaja czasy Marii Curie, do nowoczesnej infrastruktury. Są koła Flogiston i Herbion, które coś tam robią, ale to w mojej opinii nic ciekawego.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście do studentów? Bardzo różne, zależy na jakich prowadzących się trafi, lecz niestety z reguły potwierdzam negatywne komentarze odnośnie wykładowców i adiunktów. Wyścig szczurów? Zależy od osoby, ale tak, niestety daje się to odczuć, że większość "kisi" co ma tylko dla siebie/ małych grupek w obrębie których się trzyma.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmowanie drogie (w końcu stolica), akademiki tanie. Akademik jak akademik, polecam odrzucić wysokie wymagania mieszkaniowe i stereotypy o imprezach codziennie to mit (kto ma niby na to czas?).

Życie w mieście

Warszawa jest fajna gdy ma się pieniądze i lubi wielkomiejski vibe. W przeciwnym wypadku żyje się na niskiej stopie życiowej i czuje się przytłoczonym hałasem, pędem itp. Co kto lubi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Zastanówcie się 2 razy jeśli chcecie to studiować. Do inżyniera zostaje w zależności od roku zazwyczaj 40-60 osób. Jeśli jest to wasz "plan B", bo np. nie dostaniecie się na farmę czy lek, to już lepiej zróbcie sobie rok przerwy, a jeśli myślicie że studiowanie tu pomoże wam w poprawieniu matury to odradzam. Musicie czuć się na siłach zwłaszcza z chemii, matmę da się ogarnąć, jest znacznie ciężej jeśli nie jest się po rozszerzeniu dobrze zdanym, ale nie jest to niemożliwe (choć większość na 1 roku odpada przez matmę za 9ECTS). Jeśli znajdziecie dość dobrze płatną pracę i ciekawe zajęcie to myślę, że warto zostać przemielonym przez tryby WChPW. I stopień to wycisk, na II póki co jest lżej.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Na samym początku duużo czegoś z czym każdy absolwent tego kierunku miał do czynienia jak i każdy który się tam wybiera, Anatomia :D.
Dużo informacji i stron do wykucia na jeden dzień jak i po Polsku i po Łacińsku. Nie zdarzyło mi się mieć wejściówek jak i wyjściówek i nikt nie ładował na nas presji i stresował przed kolokwiami i egzaminami.
Myślę że tak 4-5 godzin dziennie to max jaki ja osobiście poświęcałam na naukę gdzie bardzo adorowałam (i nadal adoruję) tutejszą bibliotekę, gdzie spokojnie można się skupić i pouczyć konsultując się z innymi studentami. Kiedy zdasz te najtrudniejsze momenty wszystko staje się jaśniejsze, wychodzisz na jasną drogę tego kierunku i czujesz że dobrze wybrałeś.

Drugi rok jest jednym z ulubionych, ale nadal wymaga od nas szczególnej wiedzy. W połowie drugiego semestru była Farmakologia, która w brew pozorom była nawet przyjemna i satysfakcjonująca w przyswajaniu z niej wiedzy. Moja ulubiona część czyli praca na fantomach i nauka jak prawidłowo ustawiać się przy pacjentach mając również komfort swojej pracy. W drugim roku organizm i mózg jest przyzwyczajony do ilości nauki i wiedza przychodzi zupełnie szybciej ale z latami jest jej coraz mniej i wchodzi więcej praktyki.

Trzeci rok i pierwsze widzenie z pacjentami. Cudowne uczucie poczuć się jak w twoim żywiole. Nowoczesny sprzęt na nowym wydziale i możliwość pod nadzorem wykonania zabiegu pod nadzorem z elementami psychologi. Szczególnie moim celem wtedy (jak i teraz) było usatysfakcjonowanie pacjenta z danego zabiegu bezboleśnie i bez traumy. Podsumowując 3 rok to więcej praktyki i trochę teorii z pogłębianiem wiedzy.

4 rok mój obecny niedługo kończę :))
Mój faworyt zdecydowanie.
Chirurgia Stomatologiczna.
Pedodoncja.
Stomatologia zachowawcza z endodoncją.
Nauka prawidłowego podawania znieczulenia (nie było takie złe ale książki z poprawnym kątem i miejscem wkuwania wzbudzają na pewno w ludziach kontrowersje.
Testowaliśmy na sobie, a potem przelaliśmy to na pacjenta (wyszło dobrze).
Czujesz końcówkę tego co miałeś się nauczyć i zaczynać poszerzać swoją wiedzę w wybranym przez ciebie kierunku.
Studia bardzo polecam, zawsze myślcie że potem będzie tylko lepiej bo na tych studiach się to w 100% sprawdza.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zależy od wykładowcy, ale jest on zwykle bardzo wysoki. Warsztaty i obozy ale osobiście jestem fanatykiem oddzielnych kursów i pochwaleniem się swoją wiedzą w ich trakcie po takim kursie. Biblioteka bardzo dobrze wyposażona przyjemne miejsce do nauki (szczególnie do anatomii) możliwość książek jest i przyjazna atmosfera.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy jedni z pasją inni mniej, ale tak czy siak podejście bardzo dobre. Relacje studentów jeszcze lepsze szczególnie ze starszych lat (pozdrawiam 5 rok :)). Pomoc i wzajemne wymienianie się notatkami albo odkupywanie taniej podręczników od starszych roczników.

Jak jest z mieszkaniem?

Z mieszkaniem mi pomaga rodzina, więc akurat nie mam co tutaj szczególnie napisać.

Kierunek lekarski, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Anatomia i histologia z embriologia tak naprawdę są najcięższe na 1 roku i pochłaniają na nim najwięcej czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Wydaje mi się, że jak na uczelnię, na której kierunek jest „młody” to naprawdę wysokie możliwości rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Może kiedyś było inaczej, ale teraz ludzie tam zachowują się strasznie samolubnie, konkurują ze sobą. Mało tego, sprawdzają nawet cudze wyniki po indeksie żeby poczuć się lepszym. Dużo jest też tak zwanych ludzi „spadochroniarzy”, którzy zostali wydaleni z WUMu i szerzą panikę.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkam w kawalerce, którą znalazłam na szybko przed rozpoczęciem roku akademickiego, więc cena była dosyć wysoka, a cena czynszu z miesiąca na miesiąc rośnie.

Życie w mieście

Ludzie na tym kierunku nie chcą się integrować, wybierają sobie znajomych, którzy spełniają ich wymogi i nie są chętni by wpuszczać kogoś do swojego grona. Życie studenckie kuleje. Jest toksyczna atmosfera ciągłego porównywania się. Może na wyższych latach będzie lepiej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuje wyboru tej uczelni samej w sobie, ponieważ wykładowcy są bardzo przyjemni i starają się pomóc. Ale rozkład egzaminów w sesji letniej jest strasznie napięty co na 1 roku jest niepokojące.

Biologia, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W trakcie semestru jest dosyć luźno, natomiast zaraz przed sesją i w trakcie sesji nauki jest dużo (6-7 kolokwiów w ostatnim tygodniu zajęć, a zaraz potem sesja z 5 egzaminami), ale nie zdają zazwyczaj te osoby które w trakcie semestru całkiem się nie przykładały i np. w ogóle nie chodziły na wykłady.
Najważniejszymi przedmiotami na pierwszym roku są zoologia i botanika.
Semestr letni jest trochę luźniejszy.
Najtrudniejszy jest semestr zimowy na 2 roku.
Na trzecim już większość przedmiotów wybieramy sami i można sobie tak ułożyć plan żeby mieć bardzo mało do nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwość rozwoju są takie sobie, wydział organizuje jakieś targi pracy ale większość ofert jest skierowana do biotechnologii i to raczej medycznej.
Sama biologia jest nastawiona bardziej na pracę naukową, jest kilka kół naukowych, w niektórych dzieje się sporo w innych jest gorzej, ogólnie jak ktoś chcę się zaangażować to zawsze coś jest organizowane i jak ktoś poważnie myśli o karierze biologa-naukowca to uważam że jest to dobre miejsce.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera na wydziale jest moim zdaniem bardzo dobra, prowadzący są zazwyczaj pozytywnie nastawieni do studentów nawet gdy ci przychodzą kompletnie nieprzygotowani na zajęcia, nie zauważyłam jakiegoś wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny wynajmu w Warszawie są bardzo wysokie, akademik jest dużo tańszy ale sama nigdy w nim nie mieszkałam, większość studentów raczej wynajmuje pokoje.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w Warszawie funkcjonuje bardzo dobrze. Za 140 zł można kupić kartę miejską na 90 dni i za to jeździć tramwajami, autobusami, metrem i koleją miejską.
Możliwości spędzania wolnego czasu jest sporo. W końcu to stolica. Jest stosunkowo drogo ale zawsze można też znaleźć coś na studencką kieszeń.
Ogólnie polecam Warszawę - jest to miasto w którym zawsze coś się dzieje, są w nim miejsca w których panuje stały zgiełk ale zawsze wystarczy przejść kilkaset metrów by znaleźć się w spokojniejszej okolicy, jest też sporo parków.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie kierunek jest ciekawy ale raczej dla prawdziwych wielbicieli biologii. Dużo osób które wybrały je z braku lepszego pomysłu potem bardzo narzeka. Sporo osób rezygnuje w trakcie pierwszego roku. W zależność od tego jak się do tych studiów podchodzi można nauczyć się sporo albo prawie nic.
Perspektywy pracy to głównie naukowiec lub nauczyciel, ewentualnie technik laboratoryjny, ale jeżeli nie wyobrażasz sobie życia bez biologii to możesz śmiało wybrać biologię na UW.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, w porównaniu z liceum to niebo a ziemia. Jak ktoś jest po rozszerzonej matmie są szanse że da radę, niestety osobom po matmie podstawowej odradzam, ponieważ nie warto marnować swojego zdrowia. Chemia to ciężki przedmiot do zdania podobnie z fizyką, a matma to już wgl szkoda gadać. Da się być na bieżąco na początku, lecz po miesiącu już człowiek nie daje rady. Wykładowcy robią błędy na tablicy i nie są pomocni. Czasu wolnego nie ma, bo z matematyki jest tonę materiału i ciężko to ogarnąć. W auli głównej jest zimno, trzeba siedzieć w kurtkach i laboratoria są w tragicznym stanie. Większość osób nie zdaje matmy i chemii i zostają wyrzucone ze studiów, a na 2 roku ludzie powtarzają cały rok.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości może i są ale mało osób pracuje w zawodzie, tak mówią nawet ćwiczeniowcy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów. Każdy dba o siebie, oczywiście są pomocni ludzie, ale to wyjątki.

Jak jest z mieszkaniem?

Jak wiadomo w Warszawie jest drogo, a akademiki PW to syf i robactwo.

Życie w mieście

Tak jak wspomniałam czasu wolnego nie ma, jedyne co polecam to biblioteki takie jak buw czy koszykowa.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie idźcie tam jak chcecie mieć normalne i spokojne życie.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest sporo, szczególnie w porównaniu do liceum.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Tak jak każda inna, WUM zdecydowanie się nie wyróżnia, a już na pewno nie na plus.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest tragiczna. Wykładowcy prezentują beznadziejnie niski poziom, ich ego jest zdecydowanie odwrotnie proporcjonalne do tego co przekazują studentom, bardzo lubią pokazywać "kto tu rządzi" i gnoić młodsze roczniki. Relacje między studentami to materiał na kolejną rozprawkę, ale w skrócie- jeżeli inni studenci uważają że (cytując poprzedni komentarz kolegi), że "nie zaznaliśmy naprawdę złego traktowania", gdy byłam świadkiem i niejednokrotnie ofiarą seksistowskich żartów ze strony wykładowców oraz zachowań pokroju łapania za kolano, to chyba nie ze mną jest coś nie tak :)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny są tragicznie wysokie, powszechne są "castingi na lokatora" wśród wynajmujących mieszkanie.

Życie w mieście

Szpitale kliniczne są porozwlekane po całej Warszawie, więc ponad godzinne dojazdy na różne kampusy nie są niczym niezwykłym.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo odradzam

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

No sporo nauki, ale nic w tym odkrywczego, taki kierunek. Pierwszy rok to zazwyczaj dość traumatyczne przeżycie. Nie przychodzisz na zajęcia, żeby się nauczyć, tylko uczysz się w domu, żeby przebrnąć przez zajęcia. Na kolejnych latach będzie lepiej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są koła, warsztaty, konferencje i inne, z jednych coś się wyniesie z innych niekoniecznie. Ogólnie jest w porządku, każdy powinien coś dla siebie znaleźć.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo w porządku. Wiadomo, można trafić na mniej prostudenckich wykładowców i na słabą grupę dziekańską, w związku z czym studiując na tej samej uczelni dwie osoby mogą mieć skrajne opinie. No ale patrząc na WUM z perspektywy osoby, która przeżyła 1 rok na UJ na WUMie jest w porządku. Nikt cię tu specjalnie nie będzie chciał uwalić, spotkasz wiele osób, które będą się starały ciebie czegoś nauczyć, mimo braków kadrowych i nadmiaru studentów. Czasem zdarzą się takie bloki, że niczego praktycznego się nie nauczysz niestety - bo był covid na oddziale, asystent był na zwolnieniu/konferencji itp- wtedy warto wziąć sprawy w swoje ręce i pójść na koło/dyżur, a jak nie, to nadrobisz to na stażu.

Jak jest z mieszkaniem?

Drogo. Pokój 1200 w górę, akademiki parę lat temu kosztowały 410 za miejsce w 3-osobowym, teraz pewnie jest drożej i wydaje mi się że zmienili 3 osobowe na dwójki. Dawno nie byłam tam.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam WUM. Mam porównanie do UJ z którego uciekałam gdzie pieprz rośnie i uważam, że na WUM narzekają głównie malkontenci, którzy nie zaznali naprawdę złego traktowania przez wykładowców i toksycznej atmosfery wśród studentów, ciągłych donosów, poniżania, kolesiostwa. WUM czasem niedomaga, czasem sobie można ponarzekać rozmyślając nad tym jak te studia powinny wyglądać, ale koniec końców jest mi tu dobrze i cieszę się z tej zmiany.

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sporo nauki, a z czasem jest tylko gorzej ;)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Takie same jak na każdym innym uniwersytecie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Piszę tę opinię, żeby ustrzec innych przed popełnieniem mojego błędu. Im dalej tym gorzej, ogólnie WUM to tragedia. Stosunki między studentami są dość napięte, ale to nic w porównaniu z podejściem wykładowców do studentów. Poniżanie studentów to smutna codzienność. Część wykładowców lubi zmieniać zasady zaliczenia w czasie trwania roku, uwalając z czystej złośliwości większość studentów. Wum nie respektuje zwolnień lekarskich, każdą nieobecność należy odrobić, więc jeśli masz pecha i w ciągu 6 lat zachorujesz, to powodzenia z odrabianiem zajęć klinicznych kosztem innych :)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań są najdroższe w Polsce, normą są castingi na lokatora prowadzone przez wynajmujących. Więc jeśli przyjechał*ś z drugiego końca Polski w celu wynajęcia mieszkania, to możesz negatywnie się zaskoczyć.

Życie w mieście

Życie na mieście jest fajne, ale nie warte całego cierpienia na wum-ie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Piszę tę opinię ku przestrodze. Po prostu tu nie idźcie. Jest tyle fajnych uczelni z kierunkiem lekarskim w Polsce, wum jest jedną z najgorszych. Łączy słaby poziom nauczania z gigantycznym poziomem stresu

Strony