Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 79

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, szczególnie w pierwszym semestrze. Czasu wolnego niewiele, ale to zależy od zorganizowania oczywiście ;) Mimo wszystko nie jest źle, da się wszystko zdać nawet w pierwszym terminie, więc nie ma tragedii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia jest dobrze zaopatrzona, preparaty na anatomii nie są w złym stanie (w porównaniu z opiniami kolegów i koleżanek z innych uczelni jest naprawdę dobrze). Biblioteka nawet dobrze zaopatrzona. Na ćwiczeniach nie brakuje sprzętu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie spotkałem się jeszcze z jakimiś przykrościami ze strony wykładowców. Kadra według mnie jest w porządku, ale to też zależy na kogo się trafi. Student (jak zresztą wszędzie) jest rożnie traktowany.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań nie są wygórowane, a i akademiki podobno są na wysokim standardzie i wiele osób chwali sobie to miejsce do mieszkania ;)

Życie w mieście

Zabrze to nie Warszawa... wiec nie liczcie na ciekawe nocne życie. Łatwiej o nocne spotkanie z kibolami. Rokitnica, czyli dzielnica gdzie jest uczelnia jest jakieś 8 km od centrum, ale dojazd autobusem zajmuje jakieś 15 min, więc nie ma tragedii (w większych miastach jest podobnie, albo nawet gorzej). Jeśli chodzi o imprezy to polecam Gliwice, czy chociażby Katowice. Droga nie zajmuje długo czasu, a już można fajnie spędzić czas.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo wszystko nie żałuję wyboru zarówno kierunku studiów jak i miasta. Przyjechałem tutaj z misją skończenia studiów, a nie nocnych zabaw więc skupiam się głownie na nauce. Miasto jest wbrew pozorom niewielkie więc wszystko jest pod ręka. Łatwo też dostać się do miast położonych obok na różne zajęcia, które się tam odbywają. Problemem może być właśnie rozbicie kilku przedmiotów od Bytomia aż po Katowice, ale to zazwyczaj pojedyncze przedmioty, których nie ma dużo na roku. JEŚLI KTOŚ ZASTANAWIA SIĘ NAD SUM ZABRZE TO Z CZYSTYM SUMIENIEM POLECAM. NON SCHOLAE SED VITAE DISCIMUS !

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest bardzo wymagający, na starcie są zajęcia z anatomii, czy biologii molekularnej więc przeskok z nauki w szkole średniej na tą akademicką jest na prawdę olbrzymi. Zajęcia prowadzone bardzo ciekawie, niewątpliwie wpływ mają na to wykładowcy, którzy są praktykami i przekazują nam wiedzę nie tylko książkową ale też faktyczną.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom jest na prawdę wysoki, często bawią mnie opinie, że na prywatnej uczelni to nikt nikogo niczego nie nauczy. Jeszcze śmieszniej było przy poprzedniej nazwie, bo padały pytania: "po szkole technicznej to będziesz inżynierem-lekarzem?". No proszę Was, to są prawdziwe studia medyczne, na uczelni wyposażonej w laboratoria, pracownie, niezbędne sprzęty itp. Wszystko nowe, wszystko wysokiej jakości. Kształcą nas wykładowcy, którzy są lekarzami, lub naukowcami a sama kadra też często wywodzi się z tych medycznych państwowych uczelni. Różnica, między uczelnią prywatną i publiczną jest i jest widoczna - mianowicie tutaj nie traktują nas jak jakiś "nołnejmów" tylko w większości znamy się z imienia i nazwiska - daje to niesamowity komfort studiowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Osobiście uważam, że podejście jest super. Wystarczy być tylko w porządku do wykładowcy, jak ktoś ściemnia, kręci, miga się od nauki czy pracy na zajęciach no to wiadomo, że uwali przez to a nie prywatne animozje. Czy panuje wyścig szczurów? No parę razy notatek nie dostałem, ale czy nazwał bym to aż wyścigiem? Nie sądzę. Na uczelni ogólnie dużo się dzieje, są wyjazdy integracyjne 3 razy do roku, imprezy klubowe, wspólne integracje na uczelni - Hitem są Uczelniane Quizy, nie raz brałem w nich udział, nawet Rektor bierze udział i można sobie z nim przy okazji swobodnie porozmawiać, organizowane są zbiórki do których się dołączamy, noce filmowe i wiele innych. Szkoda, że nie można w pełni z tych rozrywek skorzystać, no ale nauki jest dużo i coś za coś.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademików brak, to jest minus, ale w mieście znajduje się wiele mieszkań na wynajem, można też szukać w Katowicach - dojazd jest świetny.

Życie w mieście

Zabrze nie ma co się oszukiwać jest nudne, ale w okolicy uczelni jest wszystko co potrzeba, duża galeria, apteka, mcdonalds, tramwaj, autobus, no i dworzec do Katowic :D A tam już mamy wszystko co potrzebne do życia studenta :)

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie bardzo polecam Akademię Śląską, studiuje mi się tam świetnie. Poznałem wspaniałych ludzi i nie wyobrażam sobie studiów na innej uczelni.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W 1. semestrze są generalnie 3 przedmioty wiodące: anatomia, histologia i biologia molekularna. Poza tym macie przedmioty, które pojawiają się okresowo i mogą bądź to być ciekawe, bądź zabierać was cenny czas, tylko dlatego, że uczelnia "wie" lepiej od was jak go zagospodarować.

ANATA - zasadniczo na zajęciach robicie dwie rzeczy: omówienie tematu z prowadzącym - może on was przepytać (inaczej niż w liceum - trzeba się nauczyć na zajęcia), zwrócić uwagę na istotne rzeczy itd. oraz oglądanie preparatów. To drugie jest istotne ze względu na szpilki - co miesiąc macie zaliczenie, które polega na tym, że wchodzicie na salę i macie 20 struktur do rozpoznania na czas i zapisanie ich polskiej + angielskiej/łacińskiej nazwy (macie na to 30 sekund na dwie struktury, co jest stosunkowo bardzo mało). Szpilek się nie poprawia, próg zaliczenia to średnia 70% z całego roku (niekiedy obniżają ponoć). Inaczej piszecie ścieżkę czyli takie duże szpilki z całego roku przed egzaminem teoret. Oprócz tego musicie zaliczyć każdy temat u prowadzącego ustnie do 30 dni roboczych od szpilek. Z reguły prowadzący są w porządku, więc jeżeli porządnie się nauczysz to powinieneś zaliczyć. Są wyjątki (nieliczne) od tej reguły, ale i tak raczej ludzie za którymś razem zaliczają. Jeżeli chodzi o rzeczy do nauki praktycznej (na szpile), to zdecydowana większość studentów korzysta z Soboty bądź też atlasów fotograficznych, Simielnikow jest wg cz prowadzących najlepszy (ale jest po rosyjsku i nie do zdobycia). Do teorii to trochę zależy od prowadzącego. Trochę pomocy, notatek też znajdziecie na dysku i w ramach pomocy wzajemnej.

HISTOLOGIA - nauka o tkankach, piszecie zaliczenie teoretyczne z poprzedniego tematu i oglądacie preparaty, wykonując rysunki w ramach przygotowania do szkiełek. Nie zdaliście? Piszecie poprawy. Obowiązuje podręcznik JUNQUEIRA zwany też żonkilem lub junkersem (chyba że macie z prof, wtedy trochę musicie się nagimnastykować). Nastawcie się na duży przemiał ilościowy materiału i dosyć szczegółowe pytanka na teście. I nie załamujcie się, kiedyś było ponoć znacznie gorzej :-)

BIOLOMOLO - na zajęciach najpierw oglądacie prezentacje, potem piszecie zaliczenie, a na końcu bądź to coś będziecie przerysowywać z mikroskopu, bądź robić ciekawe rzeczy w laboratorium, bądź też prezentować prezentację. Warto być aktywnym na seminariach i uważać, a potem nie wylewać DNA do zlewu XD, to wtedy zajęcia mogą być bardzo fajne. Katedra jest bezproblemowa i stara się naprawdę ciekawie przekazać swój przedmiot. Po I semestrze egzamin.

Nauki może być bardzo dużo. Dużym wyzwaniem z początku może być przystosowanie do nowego systemu nauki, z początku może być dużo załamek. Ludziom z umiejętnością gospodarowania własnym czasem może być trochę łatwiej. Przejmujecie się czy znajdziecie czas na swoje pasje, integracje itd? - z pewnością znajdziecie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość prowadzących na prawdę nie chce na siłę dokopać studentowi. Panuje pełna kultura osobista. Między studentami atmosfera naprawdę dobra, prędzej ludzie się wspierają jak już niż wyścig szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny nie są stosunkowo wysokie, co jest dużym plusem. Akademiki są w centrum i na uczelni na Rokitnicy, są całkiem w porządku. Preferowane miejsce zamieszkania w pierwszych latach nieklinicznych to Rokitnica albo Helenka, na granicy której jest uniwersytet. Potem zajęcia są bardziej w centrum i po całym Śląsku - własne auto lub kolega, który kogoś zabierze jest dobrym pomysłem.

Życie w mieście

Zabrze w niektórych miejscach przypomina obraz głębokiej depresji lub zakończenie II wojny światowej :-). Nie jest jakąś metropolią, ale każdy tu coś dla siebie znajdzie. Rokitnica jest znacznie oddalona od centrum. Autobusy jeżdżą regularnie, podobnie jak pociągi z Zabrza - łatwo się dostać do Gliwic czy Katowic. Śląsk jest wg mnie dosyć skomunikowany i pełen różnych atrakcji, więc każdy coś dla siebie w swoim stylu znajdzie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Rekrutacja może was przerzucać bądź to z Katowic do Zabrza bądź na odwrót (zamiana z innymi ludźmi w takim razie jest możliwa). Wydział z Zabrzu jest niezależny od Katowic, więc to dwie różne bajki. Na uczelni może panować duży chaos (zwłaszcza początkowo), ale myślę że nie jest to powód do niepokojów (na wszystkich umedach tak jest). Sam kierunek jest dosyć ciekawy, ale może być ciężko. Pierwsze dwa lata są jakie są. Kierunek lekarski po prostu ma swoją specyfikę, więc myślę że spośród różnych miejsc Zabrze nie jest złe.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta VI roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Za moich czasów nauki była masa i ciężko było wyrobić, nie wiem jak teraz - dużo się pozmieniało, nie ma m.in. łaciny. Katedra histologii całkowicie zreformowana, nie to co się u nas działo ;) Powinno być lżej.
Nauka to nie wszystko, nie ma co się zajeżdżać.

2 rok to była absolutna katorga.

3-5 - bułka z masłem + my mieliśmy dużo zdalnych

6 - trzeba się przyłożyć żeby to skończyć, ale nie ma tragedii.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka jest przeniesiona na Rokitę od paru lat.
Koła naukowe - hit or miss, można trafić super i robić świetne rzeczy, a można się zapisać - i w sumie tyle, kontakt z prowadzącym się urywa. Polecam pytać starszych kolegów gdzie warto podbić. Rada od starszej koleżanki: szanujcie swój czas - prowadzący ma was w poważaniu i nie odpsiuje na mejla? Idźcie na inne koło, szkoda waszego czasu i zdrowia na użeranie się z takimi ludźmi.

Konferencje - są, można jeździć, zwykle nie ma problemów z nieobecnością.

Poziom zajęć - od świetnie prowadzonych po podpieranie ścian - zdaje się, że tego drugiego jest więcej. Za dużo studentów, za mało lekarzy, niestety. Polecam uczyć się zawodu na praktykach i wyciskać z nich ile się da, bo na zajęciach się tyle nie zobaczy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów, raczej nie. Każdy się dzieli materiałami, jest dość dobry przepływ informacji.
Wykładowcy są różni, jak wszędzie, ale ja trafiałam raczej na pozytywnych.
Dziekanat ma swoje humorki, i jest czynny w idiotycznych godzinach, ale są 2-3 osoby, z którymi wszystko idzie załatwić i nie raz dostawałam potrzebne "na już" dokumenty tego samego dnia, także czasem wystarczy grzecznie poprosić :)

Jak jest z mieszkaniem?

2023:
Akademik - 800 zł za jednosobowy pokój.
Mieszkania - przeróżnie, od 700 + media za pokój ale raczej drożeją niż tanieją.

1-2 rok Zabrze - szukaj mieszkania na Rokicie ; 3-6 - można sie przenieść gdziekolwiek, i tak się dojeżdża, warto mieć samochód.

Życie w mieście

Zabrze jest meh 2/10, nic się tu nie dzieje, oprócz oficyny, teatru i przeciętnego burgera. KŚ na szczęście jeździ co godzinę, więc można się przejechać do Gliwic czy Katowic.
Linią 81 dojedzie się do Centrum z Rokity.
Na Rokicie nie ma absolutnie nic do roboty, co pomaga w nauce do niezliczonych kolokwiów na 2 roku.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wydział Zabrzański - ok. Rozmawiając z ludźmi z innych uczelni, syf taki jak wszędzie. Lekarski jako kierunek - nie polecam.

Kierunek lekarski, Akademia Śląska (dawne WST) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Rok I ciężki. Dużo nauki. Wymagania zwłaszcza z anatomii i chemii (zadania chemiczne przez pół roku). Biologia molekularna bardzo rozbudowana w porównaniu np. z ŚUM, z którym tu wszyscy się porównują. Histologia - jak trafisz - kadra to taki ŚUM - bis (zresztą z wielu przedmiotów tak jest)

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom wysoki, ale nie ma jakiegoś wyścigu szczurów. Część osób sama rezygnuje - tak około 10%, a drugie 10% powtarza albo nie chce powtarzać. U nas trochę osób przeniosło się do Warszawy, bo tam jest łatwiejsza anatomia.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Asystenci są różni.... jedni mili, drudzy mniej... Jakoś specjalnie nikt jednak dwój nie stawia. Choć są rekordziści, którzy całej grupie potrafią nie zaliczać.

Jak jest z mieszkaniem?

Taniej niż np. w Warszawie czy Krakowie. Trzeba jednak szybko wynajmować, bo w Zabrzu jest też ŚUM, a tam przyjmują tłumy, więc jest konkurencja do mieszkań.

Życie w mieście

Nudne miasto.... nic ciekawego, ale to tak naprawdę to jest sporo nauki, więc to bez znaczenia.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Szkoda, że ze względu na rozwój uczelni niektóre zajęcia już na pierwszych dwóch latach są w Katowicach.

Inżynieria Biomedyczna, Politechnika Śląska - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Jak na każdym kierunku studiów jest duży przeskok, lecz jeśli byłeś na biol-chemie to nie licz na żadne przedmioty związane z twoim profilem (jedynie wstęp, ale to i tak bardzo ubogi, do anatomii). Przedmiotami wiodącymi są: fizyka, programowanie (w C# na I-wszym semestrze) oraz matematyka. Oprócz tego są takie przedmioty jak: technologie informacyjne, materiałoznawstwo, itp.
Jeśli odpowiednio zorganizujesz sobie czas, to spokojnie można zaliczyć przedmioty (chociaż co do fizyki, babeczka sprawdza ponad 80 prac tego samego dnia, kiedy były pisane, więc nie licz na dokładnie ocenioną pracę).
Co do wykładowców - jest duża rozbieżność. Jedni w ogóle nie wiedzą o czym mówią i jak przekazać wiedzę (nawet jak pójdziesz na konsultacje, gdzie główną ideą jest pomoc ze strony prowadzącego w problemie - mówią, że "to jest oczywiste", albo nie potrafią w żaden sposób wytłumaczyć zaistniałego problemu - dot. akurat tylko fizyki).
Oczywiście są też tacy, u których widać pasję. Przemawiają z taką charyzmą, że nawet kiedy masz zajęcia na 8:00, to aż żal nie wstać i pójść ich nie posłuchać.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Co do poziomu zaopatrzenia uczelni - jest bardzo wysoki. Powstałe centrum EHTIC ma niesamowicie dużo laboratoriów i pomieszczeń z różnymi udogodnieniami i możliwościami sprzętowymi, jednak "pospolity student" nie ma możliwości wstępu nawet do wyznaczonych miejsc odpoczynku (z hamakami, fotelami, etc.). Trochę szkoda, że stoi to tam i się kurzy, lecz nic na to nie poradzimy ze swojej strony.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Nie odczuwam jakiegoś "wyścigu szczurów". Raczej każdy jest w jakimś stopniu pomocny - i z roku i z wyższych lat (nawet niektórzy prowadzący, którzy są absolwentami, powiedzą wam co może być na egzaminach).

Jak jest z mieszkaniem?

Akurat kwestia akademika jest dramatem.
Sam stan w sobie nie - jak na standardy domów studenckich jest zaskakująco dobrze. Wszędzie są studia z kuchnią na 1 bądź 2 pokoje.
Jedyne co jest niezrozumiałe, to lokalizacja akademika. Jest on położony prawie 2 km od wydziału (gdzie w Gliwicach wszystko jest na miejscu) w bardzo, ale to bardzo nieciekawej okolicy (nie polecam chodzić po zmroku, w dzień raczej też nie bez towarzystwa, bądź środków samoobrony).

Życie w mieście

Nic się nie dzieje, chyba że interesuje was historia górnika, to tylko o tym praktycznie są wystawy w muzeum.
Ani kulturowo ani "klubowo" nic tam nie ma. Najbliższe ciekawe miejsca możecie zobaczyć w Gliwicach albo Katowicach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

ŻULOWNIA.
Jako osoba przyjezdna cała lokalizacja jest dla mnie bardzo niezrozumiała. Wydział jest stosunkowo młody i jakiś rok temu skończyli budować EHTIC. Moim zdaniem o wiele lepiej byłoby dla studentów, pracowników i ogólnego standardu życia wybudowanie i funkcjonowanie wydziału w Gliwicach. Tam się wszystko "z życia studenckiego" odbywa, są nawet przychodnie studenckie, organizacje, biblioteki, etc.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Opisywałem już 1 rok, teraz czas na 2. Cóż 2 rok jest moim zdaniem cięższy od 1, zwłaszcza w semestrze zimowym, ale po kolei. Na 2 roku dominują dwa przedmioty: Fizjologia oraz Biochemia. W semestrze zimowym dodatkowo immunologia.

Jeśli chodzi o fizjologię jest to przedmiot ciekawy, który mi się najlepiej uczyło, katedra jest prostudencka i szła studentom na rękę. Na zajęciach były wejściówki ale tylko w semestrze zimowym i były one raczej formalnością. Krótkie szybkie proste pytania, co 3 tygodnie było kolokwium z danego działu. U nas miało nieco dziwną formę prawda/fałsz ale nie było większych problemów ze zdaniem, były dwa terminy poprawkowe. Na ćwiczeniach wykonywaliśmy różne rzeczy np. sprawdzaliśmy grupy krwi, uczyliśmy się robić i intepretować EKG, próby wysiłkowe itp. itd. Przedmiot kończy się egzaminem, który składa się z 3 części: części praktycznej, która podzielona jest na część teoretyczną tzn. test obejmujący materiał ze skryptu ćwiczeniowego oraz części praktycznej, w której wykonywaliśmy wylosowane ćwiczenie, np. pomiar ciśnienia; następnie był egzamin już właściwy, czyli test 70 pytań moim zdaniem całkiem przystępny.

Kolejnym przedmiotem jest immunologia, która moim zdaniem nie dość, że jest trudna, to forma zajęć jest po prostu nudna, ot słuchanie prezentacji głównie. Ćwiczenia zaczynały się wejściówką, czy to ustną czy testową czy takim speed testem - to zależało od asystenta. Co 3 tygodnie było kolokwium obejmujące działy z dwóch ćwiczeń, trzeba było się do niego trochę przygotować, były dwa terminy poprawkowe. Przedmiot kończy się egzaminem w sesji zimowej - test 100 pytań, warto się do niego mocniej przygotować, bo nie należy do najłatwiejszych. Trudność tego przedmiotu w dużej mierze zależy od asystenta na jakiego się trafi, może być milo i sympatycznie a może być nieco ciężej.

Trzecim przedmiotem jest Biochemia czyli nieformalna królowa 2 roku. Jest to przedmiot, na który będzie trzeba najwięcej pracy włożyć. Zajęcia są raz w tygodniu i obejmują zarówno część seminaryjną jak i ćwiczeniową - na obie trzeba być przygotowanym. Wykładowca może na seminarium pytać każdego po kolei, rzucać pytania w tłum, bądź zrobić test lub opisówkę, to zależy od prowadzącego na jakiego traficie. Jak się nie zaliczy trzeba poprawiać, trzeba mieć zaliczone wszystkie seminaria żeby być dopuszczonym do kolokwium. Część ćwiczeniowa jest nieco przyjemniejsza, na początku pisze się wejściówkę z danego tematu ze skryptu, po czym przechodzi się do robienia ćwiczeń. Ćwiczenia są różne, od wykrywania jakiś białek w moczu, po mierzenie pH jakiś roztworów itp. Mi ze względu na to ze nie lubię pracy laboratoryjnej te ćwiczenia mało sprawiały radości. Gdy ktoś nie zda wejściówki najczęściej poprawia się ją ustnie u swojego prowadzącego na następnych ćwiczeniach, ale z reguły z tym nie ma większych problemów. Problemem są natomiast kolokwia, które składają się z 30 pytań ze zdaniami podrzędnie złożonymi, często dosyć ciężkimi. Trzeba się mocno przygotować do nich. Również są dwa terminy poprawkowe. Kolokwiów jest w ciągu roku 4 i trzeba wszystkie zdać żeby być dopuszczonym do egzaminu. Niestety nie wszystkim się to udało i raczej jak ktoś miał problemy na tym roku to właśnie z biochemią. Trzeba naprawdę mocno uważać na nią i uczyć się na bieżąco, żeby nie było później problemów. Trzecie terminy odbywają się głównie w maju i są ostateczne, w przypadku ich nie zdania trzeba powtarzać przedmiot, a co za tym idzie rok. Egzamin, podobnie jak z fizjologii, składa się z trzech części: części praktycznej, która również od tego roku miała dwie części - pierwszą testową, drugą ćwiczeniową (wykonuje się wylosowane ćwiczenie) i trzecią testową 100 pytań. Trzeba zdać test z ćwiczeń żeby być dopuszczonym do ćwiczenia, trzeba zdać ćwiczenie żeby być dopuszczonym do głównego egzaminu, który jest naprawdę ciężki. Nic mnie tak nie zmęczyło w tym roku jak biochemia, a po wyjściu z egzaminu głowa mi parowała, serio skupcie się głownie na tym przedmiocie, bo może być nie miło. Natomiast nie ma tragedii jak ktoś się systematycznie uczył to raczej da rade bez większych problemów.

W semestrze zimowym oprócz tego jest moduł z medycyny środowiskowej, który obejmuje przedmioty takie jak higiena, epidemiologia, zdrowie publiczne i również kończy się egzaminem. W tym roku 1 termin był dosyć zaskakujący, sporo osób nie zdało, ale za to w 2 zdali wszyscy.

Do tego dochodzą typowe przedmioty drugoplanowe typu socjologia medyczna, prawo medyczne, wf, psychologia lekarska. Nie będę ich opisywał szerzej, bo są to raczej przedmioty, z którymi nikt nie ma problemu. 2 semestr jest zdecydowanie luźniejszy jeśli chodzi o ilość zajęć. Mówi się, że semestr letni jest nagrodą za zdany semestr zimowy na 2 roku i cos w tym jest. Także podsumowując 2 rok jest cięższy od 1, trzeba włożyć więcej pracy ale to tez nie oznacza ze jest tragiczny, po prostu trzeba się mocniej skupić na najważniejszych przedmiotach. Cieszę się ze jest on już za mną, a przede mną wreszcie długo wyczekiwane pierwsze zajęcia kliniczne na roku 3.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości są, jest wiele kół naukowych, możliwość wyjazdu na erasmusa, praktyki wakacyjne itp. Dużo osób zaczyna działać w kołach naukowych już od 1 roku, ale zazwyczaj to właśnie od 3 mocniej się w to można zaangażować.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest super, studenci są mega przyjaźni dla siebie, wszyscy dzielą się notatkami itp. wyścigu szczurów u nas nie ma.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania są tańsze niż w większych miastach, można pokój wynająć już za 600 zł, jak się poszuka dobrze.

Życie w mieście

Powtórzę to co napisałem rok temu, Zabrze to miasto kontrastów, ale nie jest zbyt piękne, za wiele się tu nie dzieje, ale to Katowic jest niedaleko. Poza tym mamy kina, siłownie, puby, kluby, więc tragedii nie ma.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Podtrzymuję to co powiedziałem rok temu, po dwóch latach spędzonych tutaj jestem nadal zadowolony i polecam wydział w Zabrzu, jest naprawdę w porządku, uczyć się trzeba, w końcu to lekarski, ale nikt na siłę pod górkę robić Wam nie będzie. Polecam.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo. Więcej niż w liceum. Żeby wszystko ogarnąć starczą trzy godziny codziennie. Tak jak na każdej uczelni, ilość nauki zależy od asystenta z którym są zajęcia. Mi się udało, bo z większości przedmiotów miałem młodych, spoko prowadzących, którzy nie wymagali tyle co starzy i łatwiej było zaliczyć wejściówki, które są z każdego przedmiotu co tydzień.

ANATOMIA - dobrze wyposażona katedra, dużo preparatów, prowadzący bardzo spoko, zero problemów z zaliczeniem. Egzamin dość łatwy i przyjemny.
HISTOLOGIA - nauka z jednej książki, zasady oceniania i zaliczeń jasno określone. Nie ma takich problemów jak w Katowicach, gdzie ponad połowa roku już w styczniu wie, że ma poprawkę we wrześniu. Egzamin jest bardzo rozbudowany i szczegółowy, większość studentów określa go jako bardzo trudny.
BIOLOGIA MOLEKULARNA - zapychacz na który trzeba się systematycznie uczyć, bo kończy się po pół roku egzaminem, nudny trudny przedmiot. Egzamin dość prosty.
BIOFIZYKA - totalnie niepotrzebny przedmiot, nauka wkuwania wzorów i praw na pamięć których i tak nie rozumiecie, bardzo nudne zajęcia i pisanie sprawozdań, ale egzamin łatwy i przyjemny.

Reszta przedmiotów jak angielski, genetyka, podstawy badań naukowych, etyka, historia medycyny, fakultet, informatyka kończą się zaliczeniem a nie egzaminem, więc wystarczy zrobić prezentacje, być na każdych zajęciach i zdać wszystkie wejściówki. Do ogarnięcia. WF obowiązkowy, zaliczenie na podstawie siedmiu obecności w semestrze, zajęcia są prowadzone w przyjaznej atmosferze. Jeżeli skończyłeś już jakiś kierunek na innej uczelni to nie ma możliwości przepisania przedmiotu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Takie same jak na innych uczelniach.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

W Zabrzu przyjazna pro studencka atmosfera. Nie ma afer (bo wszystkie są w Katowicach). Z tego co wiem to w Katowicach jest dużo trudniej, wyścig szczurów, problemy z prowadzącymi.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademik 600 zł, pokój 2 osobowy. Akademik albo w centrum albo na obrzeżach przy uczelni.

Życie w mieście

Dwa puby, galeria, kilka knajp i kawiarni. Bez szału.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałbym inną uczelnię (Gdańsk, Warszawa, Poznań, Wrocław) gdybym miał więcej punktów, ale tylko ze względu na to że jest tam życie studenckie. Na Śląsku nic ciekawego się nie dzieje (szczególnie w Zabrzu) jednak plusem jest bliskość gór.
Lekarski w Zabrzu jest super, głównie ze względu na podejście prowadzących do studentów. Jeśli chcecie iść na ŚUM to zaznaczcie w ankiecie że wybieracie Zabrze a nie Katowice. Zaufajcie mi. Zero nerwów i stresu. Ewentualnie próbujcie się przenieść do Zabrza. Jedną gwiazdkę odejmuję, dlatego że życie studencie w Zabrzu jest monotonne i nudne.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, trzeba się nastawić na codzienną naukę plus nauka w weekendy dlatego czasu wolnego jest mało. Trzeba też chodzić na zajęcia gdy się jest chorym, bo potem są problemy z odrabianiem zajęć. Na pierwszym roku najważniejszym i najtrudniejszym przedmiotem jest histologia, anatomia jest ok, sporo zapychaczy. Zajęcia trwają raczej długo. Drugi rok jest najtrudniejszy - biochemia, fizjologia, mikrobiologia. Od 3 roku moim zdaniem jest mniej nauki, więcej przedmiotów stomatologicznych, wiadomo już jak się uczyć, więc jest łatwiej. Na 4 roku sporo przedmiotów lekarskich. 5 rok pierwszy semestr raczej ciężki, letni spoko poza sesją trwającą od maja gdzie jest 6 egzaminów z przedmiotów stomatologicznych.
Materiały do nauki można nabyć w kserze lub wypożyczyć z biblioteki (jest ona całkiem dobrze zaopatrzona, pojawiają się nowe pozycje).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Perspektywy po kierunku lekarsko-dentystycznym są dobre, ale nie oczekujcie że zdobędziecie najnowszą wiedzę i przećwiczycie wszystkie procedury. Trzeba zainwestować w kursy, żeby umieć coś więcej niż wykonuje się na NFZ. Także sama uczelnia nie daje wielkich perspektyw rozwoju.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Poziom zajęć zależy od prowadzącego, jednak więcej jest prowadzących którzy dają z siebie niezbędne minimum, niż ludzi z pasją chcących cię czegoś nauczyć. Czasem da się odczuć, że traktują cię jak zło konieczne. Na niektórych przedmiotach jak ortodoncja nic się nie robi, albo brakuje norm i nie można już przyjmować pacjentów. Jeśli chodzi o załatwianie jakiś spraw z uczelnią przez studentów to często są problemy z dupy, a winny jest zawsze student, generalnie ŚUM nie jest prostudenckim uniwersytetem. Atmosfera panująca na roku była dobra, pomagaliśmy sobie nawzajem, dzieliliśmy materiałami. Jednak to nie jest kierunek na którym zdobywa się przyjaźnie na całe życie, ludzie są pochłonięci swoimi sprawami.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny ok 900zł za pokój. Raczej mało ładnych mieszkań. Przez pierwsze dwa lata mieszka się na Rokitnicy/Helence gdzie panuje dzicz, potem w centrum jest trochę lepiej.

Życie w mieście

Zabrze jest bardzo specyficznym miastem jak na miasto studenckie bo w sumie nie ma gdzie wyjść. Jest dosłownie kilka miejsc. Na imprezy czy jakieś inne wydarzenia trzeba jeździć do Katowic lub Gliwic. Komunikacja jest słaba w Zabrzu. W nocy raczej nie powinno chodzić się samemu. Zajęcia są porozrzucane po kilku miastach (m.in Bytom, Katowice), dlatego bez samochodu jest bardzo ciężko z dojazdami.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie na żadnej uczelni nie jest idealnie, przychodzi się tutaj po papier, trzeba ten okres po prostu przeżyć. Moja rada jeśli chcecie cokolwiek więcej się nauczyć w ciągu tych 5 lat, pracujcie jako asysta stomatolgiczna w gabinetach. Przez obserwację i rozmowę z lekarzami można dużo się nauczyć.

Kierunek lekarski, Śląski Uniwersytet Medyczny (ŚUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, ale można wszystko ogarnąć.
W Zabrzu przez cały pierwszy rok nie spotkałem się z żadnym chamstwem ze strony wykładowców i asystentów. Wręcz przeciwnie - wszyscy uśmiechnięci i pomocni.
Anatomia - preparaty niezbyt ładne, ale można się na nich nauczyć. W Zabrzu nie ma problemu z anatomią bo katedra jest mega pro - studencka.
Histologia - mimo wszelkim pogłoskom jak najbardziej na plus. Bardzo fajni prowadzący. W szczególności pani dr N, dr O dr W i mgr M - pomocni i znają się na swoim „fachu”. Histologia posiada bardzo dobrego kierownika ćwiczeń, który stawia jasno sprawy zaliczeń, egzaminów itp.
Biofizyka - moim zdaniem najbardziej nieprzydatny przedmiot. Niestety ale wymaga mnóstwa czasu - szczególnie nieszczęsne sprawozdania. Prowadzący spoczko, ale niektórzy naprawdę wymagają bardzooo dużo i zwracają sprawka do poprawy po kilka razy.
Chemia z elementami biochemii - jak najbardziej na plus.
Biologia molekularna i genetyka - wspaniała katedra - krzywdy nie zrobi.
Reszta przedmiotów też bez zarzutu.
Niektóre bardziej przydatne, inne mniej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie miałem okazji jeszcze poznać oferty kół naukowych, ale z tego co słyszałem jest ich dużo i można w nich zdziałać naprawdę fajne rzeczy.
Plus ŚUM to jednak uczelnia z tradycją i doświadczeniem w nauczaniu wiec dodatkowy atut.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Super - wydział w Zabrzu ma to do siebie, że jest nas mała ilość w porównaniu z Katowicami. Dlatego panuje u nas rodzinna atmosfera.

Jak jest z mieszkaniem?

Można znaleść kawalerkę od około 1300 zł.
Ceny poszły sporo do góry z racji na inflację itp.

Życie w mieście

Zabrze jak Zabrze.
Stare urokliwe miasto w którym nic się nie dzieje.
Na minus wielki syf i pijaństwo w mieście.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jak najbardziej polecam wydział w Zabrzu. Póki co nie mogę na nic narzekać.

Strony