Biomedycyna, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest dużo, na drugim roku już trochę mniej, za to na trzecim roku masa niepotrzebnych powtarzających się przedmiotów. Na pierwszym roku trzeba skupić się na biologii molekularnej, przygotowanie polega na czytaniu co tydzień 3 podręczników i uczeniu się konkretnej partii materiału z sylabusa, w między czasie sprawdzając która książka ma racje, bo informacje potrafią się wykluczać. Weryfikowanie tej przyswojonej wiedzy polega na ponad 3 h przepytywaniu 30 osób z podanych zagadnień.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Brak możliwości rozwoju, jedynie koła naukowe na plus, niestety większość studiów polega na robieniu prezentacji. Jeśli zależy wam na pracy laboratoryjnej lepiej wybrać inny kierunek, bo jest jej na prawdę niewiele. Mało rzeczy można zrobić samodzielnie, przeterminowane odczynniki i brak rękawiczek w niektórych zakładach. Ilość godzin laboratoryjnych jest bardzo mała przez co jest bardzo dużo rzeczy do zrobienia na raz i ze wszystkim trzeba się śpieszyć. Wykładowcy pytają nas co będziemy robić po tym kierunku, bo sami nie wiedzą. Jedynie na plus zwierzętarnia na drugim roku i embriologia na trzecim. W Polsce po tym kierunku głównie badania kliniczne.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścigi szczurów. Wykładowcy wymyślający kolejne nudne przedmioty, żeby zapełnić program studiów. Większość wykładowców jest miła, ale wymagająca. Większość nie potrafi zainteresować tematem, więc czekasz aż wykład/seminarium się skończy, najgorsze repetytoria z prezentacjami studentów, na których wykładowcy też są znudzeni.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań i akademika podobne.

Życie w mieście

Komunikacja miejska w porządku łatwo wszędzie dojechać, łatwo też znaleźć mieszkanie blisko uczelni.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Żałuję wyboru tej uczelni. Zajęcia nudne, kierunek miał być praktyczny, a w tym czasie sama teoria. Połowa zajęć to słuchanie o tym czego nie będziemy mogli robić. Przesyt informacji z którą nic nie możemy zrobić. Plan fakultetów wybierany całym rokiem, brak wyboru według własnych zainteresowań kierowany jedynie ilością ECTS. Obecność na wszystkich zajęciach obowiązkowa, ciężko odrobić jakąkolwiek nieobecność na uczelni. Duża ilość zajęć o takich samych treściach, również zajęć praktycznych. Nie polecam.