Fizjoterapia, Akademia Wychowania Fizycznego we Wrocławiu (AWF Wrocław) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

W pierwszym semestrze nauki jest podobna ilość co w liceum - trzeba mieć szczęście do prowadzących, zwłaszcza z histologii, w drugim wchodzą przedmioty praktyczne ściśle związane z kierunkiem, na których prowadzący (i bardzo słusznie) wymagają wiedzy, jednak są bardzo skłonni do pomocy i wyjaśniania niejasności - nie spotkałam się do tej pory ani z wrednym prowadzącym tych przedmiotów ani nie słyszałam takiej od studentów wyższych lat. Anatomia może straszyć, jest szczegółowo wymagana, ale jej znajomość w dużym stopniu decyduje o tym jak dobrym jest się fizjoterapeutą.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Grup jest dużo, grupy są około 20-osobowe na pierwszym roku, na drugim podobno 10-osobowe. Biblioteka zasobna, wydaje też kody do platformy IBUKlibra, gdzie ma się dostęp za darmo do Bochenka, jednak najbardziej oblegane pozycje SZYBKO schodzą.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Porównując z kolegami z innych uczelni panuje tu dość dobra atmosfera, chociaż zależy od grupy, około 7/10. Absolutnie nie ma wyścigu szczurów, podejście większości wykładowców jest naprawdę przyjazne, zwłaszcza na drugim semestrze.

Jak jest z mieszkaniem?

Na cenach się nie znam, bo mieszkam z rodzicami, ale trzeba przyznać, że akademiki są bardzo oblegane - mam koleżankę spod Kutna (łódzkie), której nie przyznali akademika, a na to ma wpływ odległość miejsca zamieszkania, jednak rankingi robią swoje.

Życie w mieście

Jak się tramwaj nie wywrocławi (czyli wykolei) to zwykle nie ma problemu, często kursują, MPK Wrocław ma wyjątkowe poczucie humoru. Na szczęście sam wydział fizjoterapii znajduje się tuż obok pętli Sępolno, więc jest kilka linii dojeżdżających pod sam wydział. Od bardziej rozrywkowych znajomych wiem, że Wrocław to bardzo studenckie miasto, dużo imprez i jeszcze więcej klubów. Ja Wrocław zawsze każdemu polecę, bo uważam, że to piękne miasto.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Straszny bałagan organizacyjny - jeśli liczycie na otrzymanie legitymacji jeszcze we wrześniu to lepiej nie róbcie sobie nadziei, dostaniecie je pod koniec pierwszego tygodnia, o pierwszych zapisach najpierw usłyszycie, że ich nie ma, po czym ruszą i tylko wybrańcy upolują takie przedmioty jak pilates (zszedł w 3 sekundy) albo psychodietetyka, kiedy są egzaminy dowiecie się tydzień, może dwa przed.