Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 193

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta III roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo nauki dużo nauki dużo nauki nie ma czasu na spanie ale od drugiego roku melanż czilera utopia

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Fajne są seksualia ale ogólnie wum 2/10 tak nie za fajnie bym powiedziała, łatwo zginąć w tłumie organizacja leży o wszystkim dowiadujemy się ostatni i jeszcze uczelnia ma do nas pretensje

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Między studentami to chyba zależy od grupy ale na osoby których się nie zna to raczej trzeba uważać.. co do wykładowców to w większości jest zle, student ma wiedzieć wszystko i nie ma prawa do własnego życia/czasu/odpoczynku/choroby/zmęczenia/błędu/zdania... czy student ma w ogóle do czegoś prawo?

Życie w mieście

Warszawa jest super ale jeśli się tam nigdy nie mieszkało to trzeba wziąć pod uwagę ze czas dojazdu który jest „spoko” jednak będzie wyraźnie dłuższy niż w każdym innym polskim mieście. komunikacja jest fajna ale trzeba pamiętać ze czas w jakdojade to raczej optymistyczna wersja. a jak chodzi o dojazdy to dużo zajęć jest rozrzuconych po całym mieście i często trzeba pokonywać w ciągu dnia naprawdę duże odległości w komunikacji

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

wum ssie, wybierzcie coś prostudenckiego (ale na gumed to bym się nie zamieniła hehe). a no i uważajcie na niestacjo bo to jednak oszołomy

Kierunek lekarski, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Ilość nauki jest nieporównywalnie większa niż w liceum. W szkole średniej dużo rzeczy można było wydedukować, były logiczne. A na 1 roku trzeba po prostu kuć. Poza tym zmienia się też sposób samej nauki. Już nikt nie będzie nad Wami stać i wykładać Wam materiał. Na studiach uczycie się przede wszystkim sami, a na zajęcia przychodzi się z już opanowanym materiałem.
Anatomia to dramat. W mojej grupie na ćwiczeniach w prosektorium było prawie 40 osób, pozostawiam do interpretacji, ile z takich zajęć można wynieść. Wiadomo, że dużo zależy od asystenta, na którego się trafi i jego zaangażowania, ale ja z tych zajęć wynosiłam co najwyżej poczucie zmarnowanego czasu i bezsensu istnienia. Wejściówki na początku zajęć, które zamiast mieć na celu sprawdzenie, czy coś przeczytaliśmy są po to, żeby studenta uwalić. Ogólnie nie ułatwiają niczego i robią, co chcą. Zakres wymaganego materiału to często zagadka.

Warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne i o dystans, bo ten przedmiot potrafi wyssać życie z ludzi. Przestrzegam przed wywieraniem na sobie zbyt dużej presji. Tutaj, szczególnie na początku, trzeba się cieszyć z nawet każdej zdanej wejściówki, a 3 to całkiem przyzwoita ocena (ważne, że zaliczone!).

Histologia nie jest taka zła, może nie jest to najciekawszy przedmiot, ale ja miałam wspaniałego asystenta, więc zajęcia wspominam dobrze. Sesja była już gorsza. Poziom pytań nie był normalny, ale spowodowane było to tym, że egzamin był zdalny.

Żeby nie było tak pesymistycznie, 2 rok to zupełnie inna bajka. Przedmioty są w większości ciekawe, dużo procesów jest również na zrozumienie, widać związki przyczynowo-skutkowe. Mam poczucie, że ten zakres materiału jest możliwy do przyswojenia. Wiara w sens mojego istnienia na tych studiach powróciła.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Kół naukowych jest dużo, każdy znajdzie sobie coś dla siebie, ale nie sądzę, żeby ktoś na pierwszym roku miał na nie czas albo wystarczającą wiedzę, żeby cokolwiek z nich wynieść, ale teraz większość spotkań ma postać ogólnodostępnych webinariów, więc jeśli coś kogoś zainteresuje można bez problemów wejść i posłuchać (nawet jeśli nie jest się członkiem koła).
Czytelnia jest wspaniała, bardzo lubiłam się tam uczyć. Wypożyczalnia długoterminowa niby dobrze zaopatrzona, ale nie ma wystarczająco książek dla wszystkich studentów. Warto jak najszybciej po otrzymaniu legitymacji zarezerwować książki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zależy. Podejście asystentów zależy od tego na kogo się trafi. Jeden będzie świetny, a drugi zauważalnie utrudni życie. Na 2 roku jest zdecydowanie lepiej, przez 1 rok trzeba po prostu przejść. Organizacja jest mocno średnia. Uczelni nie nazwałabym prostudencką.
Wyścigu szczurów nie zauważyłam. Studenci współpracują ze sobą, wymieniają się materiałami. Myślę, że istnieje takie poczucie wspólnoty, że tkwimy w tym wszystkim razem. Na plus zdecydowanie sprawne działanie samorządu.

Jak jest z mieszkaniem?

Za pokój w dobrej lokalizacji trzeba zapłacić powyżej 1000zł.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobrze rozwiązana. Dojazdy na zajęcia nie są problemem. Na 1 roku zajęcia są głównie w dwóch lokalizacjach: kampus Banacha oraz Collegium Anatomicum (okolice dworca centralnego). Przed pandemią: nieograniczone możliwości spędzania czasu wolnego (jeśli ktoś taki posiada xd), teraz wiadomo jak jest.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wybrałam tę uczelnię ze względu na to, że pochodzę z okolic. Pierwszy rok jest ciężki zarówno naukowo jak i psychicznie. Studiowałam tylko tutaj, więc nie jestem w stanie stwierdzić, czy to, czego doświadczyłam było standardem czy może wypada słabo. Jeśli chcecie wybrać WUM tylko ze względu na "prestiż" tej uczelni to nie jest to dobry pomysł.

Farmacja, Warszawski Uniwersytet Medyczny (WUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Początek bajka, kończysz zajęcia w większości o 15 (jeden dzień w tyg o 19, ale 4h okienka), brak prac domowych, mnóstwo czasu dla siebie. Potem dochodzą wejściówki min. 2 w tyg; następnie kolokwia. Z perspektywy dalszych lat, nadal jest czas na spotkania ze znajomymi, co tydzień trzeba się do czegoś uczyć (albo częściej), ale nie tak że się siedzi non stop w książkach. Najgorzej jest na 3 roku, mnóstwo niepotrzebnej nauki, mikrobiologia i farmakognozja są ważne na farmacji, ale jest dużo za dużo do nauki np. tabelki z FP czy kolory hodowli bakterii, można to sprawdzić, a i tak po egzaminie nikt tego nie pamięta, lepiej było by się skupić na chemii leków. Jak to mówią studenci: jeśli przejdziesz mikrobiologie to już wszystko na tych studiach przejdziesz; coś w tym jest. Na 4 roku wchodzą blokowe przedmioty, wiec już więcej ukierunkowanych, jest też farmakologia, ogrom nauki, ale po to się idzie na farmację. Kiedyś było mniej przedmiotów blokowych, wiec więcej czasu wolnego, teraz to się pozmieniało, ale nadal jest więcej wolnego niż na 3 roku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Nie ma innego kierunku, który by uczył leków, farmakologii w tak szerokim zakresie, praca po farmacji na pewno będzie, a to ważne, więc kierunek przyszłościowy. Można by okroić wymagania niektórych przedmiotów (wcale nie jest ich mało), bo po co wykuwać coś co można sprawdzić, a do tego zmienia się co roku, więc wiedza z zeszłego może być nie aktualna i tak trzeba sprawdzić. Przez te zapychacze studiowanie farmacji na WUMie wymaga wiele samozaparcia i nie każdy jest gotowy na takie poświęcenie. Można by ten czas przeznaczyć na rozwijanie się w kole naukowych i osiągnąć jeszcze więcej.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście do studentów zmienia się w czasie. Na pierwszym roku są przyjaźni, ale traktują cię trochę jak dziecko co nic nie umie. Na drugim roku poza nielicznymi wyjątkami chcą cię przyłapać na tym, że czegoś nie umiesz, niż nauczyć. Na 3 roku jest legendarna farmakognozja, gdzie ludzie na długo zapamiętają ten zakład, natomiast na chemii leków jest bardzo przyjemnie i można się o wszystko zapytać, bez reakcji jak to tego możesz nie wiedzieć. Na 4 roku to już traktują nas bardziej jako przyszłych kolegów po fachu, chcą nas nauczyć i jest bardziej swobodnie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań w Warszawie są wysokie, natomiast można znaleźć coś okazyjnego tylko to wymaga szczęścia i czasu poszukiwań.

Życie w mieście

WUM znajduje się na Ochocie, nie ma dojazdu metrem więc trzeba się liczyć z korkami, ale z centrum miasta to już blisko. W okolicy nie ma kawiarni, gdzie można wyskoczyć na szybką kawę, trzeba mieć przynajmniej godzinę wolnego, lepiej więcej.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Organizacja na WUMie pozostawia wiele do życzenia, trzeba się do tego przyzwyczaić. Wszystko jest załatwiane, ogłaszane z dnia na dzień, często w nocy. Mimo to WUM ma swój prestiż i liczy się na rynku pracy. Nie żałuję, że wybrałam WUM, ale gdyby wprowadzić poprawki w zakresie wymagań, to przyjemniej by się studiowało.

Globalny biznes, finanse i zarządzanie, Szkoła Główna Handlowa (SGH) - opinia studenta V roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest ogólny dla wszystkich studentów, którzy się dostali na tą uczelnię. Nakład pracy i nauki zależy od Ciebie, Twoich ambicji, gdyż Ty to masz możliwość wyboru przedmiotów (masz określony plan) oraz wykładowców (trudniejszych bądź łatwiejszych).

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Uczelnia daje bardzo dużo możliwości rozwoju, że można nawet ze wszystkim nie zdążyć. Poziom zajęć jest uzależniony od wykładowcy, którego sam wybierzecie, ogólnie jest na bardzo dobrym poziomie. Liczne konferencje, warsztaty prowadzone z dnia na dzień. Dużo najróżniejszych kół naukowych, zawsze znajdziesz coś dla siebie. Co ważne, pracodawcy sami często przychodzą na te konferencje i istnieje możliwość zdobycia cennych kontaktów.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców jest profesjonalne. Studenci są raczej otwarci i przyjaźni. Jednak z reguły każdy przedmiot to inna grupa, inni ludzie, dlatego że każdy wybiera inaczej przedmioty i wykładowców. To może wyjść na plus, będziesz miał więcej znajomości..

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań w Warszawie są różne, w zależności od lokalizacji i warunków. Przy SGH są dwa akademiki, w miarę spoko.

Życie w mieście

Życie jak w stolicy xD

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam wybór tej uczelni na 100%!

Stosunki międzynarodowe, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauka polega głównie na czytaniu książek, szukania informacji z różnych źródeł, np statystyk. Źródła, z których korzystamy są dostępne także po angielsku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju są ogromne trzeba tylko chcieć się uczyć:) uczestnicząc w zajęciach i przygotowując się na nie (np tworząc projekty grupowe na temat jakiegoś regionu świata) można nauczyć się wiele o świecie, gospodarce Polski i innych państw, organizacjach międzynarodowych i ich funkcjonowaniu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zazwyczaj wykładowcy pomagają studentom, gdy nie mamy dostępu do jakiejś pozycji, udostępniając nam skany książek, co uważam za bardzo miłe:) Wykładowcy oczywiście wymagają od nas sporo (zwłaszcza aktywności na zajęciach:) ale nie są złośliwi, nie utrudniają nam już trudnego procesu nauczania zdalnego.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Polecam serdecznie ten kierunek dla osób, które chcą lepiej zrozumieć wydarzenia że świata ale także te, które rozgrywają się w Polsce. Studia na tym kierunku to szansa na rozwijanie siebie, uczy myślenia analitycznego.

Lingwistyka stosowana, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Sporo książek ale wykładowcy starają się udostępniać skany w miarę możliwości. Nauki multum, dużo zajęć, często dużo godzin ciągiem. Męczące studia i mało czasu dla siebie ale uwielbiam to czym się tu zajmujemy i wiem, że to moje miejsce i to co chcę robić w życiu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom ogromny, możliwości jeszcze większe. Ogromna biblioteka, ciekawe warsztaty, mnóstwo kół naukowych. Po tych studiach na prawdę można robić międzynarodową karierę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość wykładowców jest bardzo kompetentna ale przy tym przekochana. Mamy mega wspierającą grupę i nasze relacje są naprawdę dobre.

Jak jest z mieszkaniem?

Wynajmuję pokój, bo ceny mieszkań są niestety wysokie. Nie jest super kolorowo, ale to już zależy na jakich współlokatorów się trafi.

Życie w mieście

Stolica jest świetnie skomunikowana, dojeżdżam ok. 30 minut na uczelnię, pod blokiem mam stację metra.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Gdybym miała wybierać jeszcze raz, nie zmieniłabym swojej decyzji, mimo ogromu pracy jaką mamy na tym kierunku.

Lingwistyka stosowana, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Uwaga na sam początek jest taka, że jeśli chodzi o lingwę, to bardzo dużo zależy od sekcji językowych, które wybierzesz - języki od podstaw wymagają oczywiście więcej pracy, są sekcje których należy unikać bo poziom zajęć jest niższy a ogólna atmosfera nie powala, ale są tez takie które podtrzymują w człowieku chęć do życia. Najlepiej pytać o to studentów z poszczególnych sekcji.

Jeśli chodzi o ILS, to przeskok w porównaniu z liceum jest naprawdę spory, zajęć jest po prostu dużo i ogromna większość ma obowiązkową obecność. Każda kombinacja językowa ma inny plan, więc okienka są częste i ja na przykład na pierwszym roku siedziałam raz w tygodniu od 8 do 20 z małymi przerwami :))
Spora część zajęć to raczej ćwiczenia niż wykład, więc są też prace domowe i trzeba pracować na bieżąco, dlatego tej nauki też się trochę zbiera. Jednocześnie nie oznacza to że w sesji jest spokojnie, bo jednak nawet te przedmioty, gdzie pracuje się cały czas trzeba jakoś zaliczyć. Ilość nauki zależy też oczywiście od twojego poziomu języka, jak musisz gonić poziom grupy to też jest tego więcej.
Ale, żeby nie było zbyt pesymistycznie, wciąż można mieć jakieś życie poza lingwą, czas wolny da się spokojnie wygospodarować.
Nie polecałabym z kolei takich szalonych kombinacji jak studiowanie drugiego równie wymagającego kierunku razem z lingwistyką albo praca na jakieś pół etatu lub więcej. Ludzie tak robią, oczywiście, ale to też ci sami ludzie, którzy potem śpią na stojąco w metrze.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć i dodatkowych proponowanych rzeczy bardzo zależy od sekcji językowej, więc znów proponuje researchować już konkretne sekcje u konkretnych osób.
Z mojego doświadczenia mogę się wypowiedzieć tylko o szwedzkiej i angielskiej - angielski na pewno nie jest zły, można się sporo nauczyć i podnieść swój poziom, ale czasem można mieć wrażenie że jest tam za dużo bezsensownej pracy, która nic nie wnosi, a tylko zabiera czas.
Sekcję szwedzką mogę totalnie polecić pod względem poziomu zajęć, sposobu ich prowadzenia, pod względem prowadzących - przyrost umiejętności, szczególnie na pierwszym roku, jest tak szybki że ciężko to sobie wyobrazić.
Kół naukowych nie ma zbyt wiele, ciężko mi wypowiadać się o konferencjach czy innych dodatkowych możliwościach, bo większość moich studiów jest zdalna :)). O bibliotekę bym się nie martwiła bo tuż obok jest BUW. Możliwości pracy i rozwoju po zakończeniu kierunku - tu dużo zależy od pomysłu na siebie i dążenia do swoich celów, no bo nie każdy będzie chciał czy będzie miał możliwość zostać tłumaczem czy nauczycielem. ILS daje te dwa języki na mniej lub bardziej profesjonalnym poziomie, trochę umiejętności miękkich w stylu organizacji czasu czy pracy pod presją (haaa, tak), ale co z tym zrobisz to już twoja działka.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Znów bardzo dużo zależy od sekcji językowej, czy nawet poszczególnych wykładowców, bo wszędzie trafią się problemowi ludzie. Nie chcę mówić o plotkach jakie krążą o innych sekcjach - o to pytaj się już u źródła. Na angielskiej wykładowcy sa raczej w porządku, bywa sztywno i trafi się okazjonalny człowiek, ktory z całą pewnością nie powinien uczyć, ale większość nie robi specjalnie pod górkę.
Sekcja szwedzka ma trzyma pod tym względem solidny, bardzo pozytywny poziom i ma kilka prowadzących które są naprawdę cudowne.
Z relacjami między studentami być może trafiłam na jakąś wyjątkowo dobrą ekipę, ale nie da się powiedzieć złego słowa, jest z kim poimprezować i jest z kim posiedzieć w buwie nad książkami. Wyścigu szczurów, przynajmniej w moich sekcjach/roczniku, nie ma, jesteśmy raczej skrzywieni w drugą stronę i prowadzimy bardzo aktywną współpracę, w kwestii wymiany notatek, czy innego knucia po kątach jak możemy wspólnie poradzić sobie z nawałem pracy.

Życie w mieście

Mówimy o Warszawie, więc jest gdzie spędzić czas, dojazdy na zajęcia są w porządku o ile nie mieszka się na końcu świata, komunikacja miejska na pewno bardziej zapchana niż w moim rodzinnym mieście, ale działa i jeździ sprawnie.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wbrew pozorom i tym strasznym rzeczom, które pisałam na górze, nie żałuję mojego wyboru. Na pewno nie ma co iść na te studia, jeśli języki cię nie interesują, bo jest po prostu dużo pracy i nauki, która bez tej wkrętki w temat będzie bardziej niż normalnie zabijała chęć do życia. Powtórzę jeszcze raz, że dużo zależy od sekcji językowej i jeśli wiesz, którą chcesz wybrać to lokalizuj już konkretnych studentów tych sekcji i im zadawaj pytania - ja na przykład nie wykluczam że przy mniej fortunnym wyborze języków byłabym raczej niezadowolona z tych studiów.

Technologia drewna, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo chemii, biologii, fizyki i matematyki. Z fizyką jest najciężej ze względu na prowadzącą. Trzeba poświęcić sporo czasu na indywidualne przygotowania do zajęć, bo nie wszystko jest jasno tłumaczone. Ogólnie pierwszy rok jako przesiewowy bywa ciężki. Z rocznika na rocznik są przygotowane niezbędne materiały do zaliczenia niektórych przedmiotów.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Na wydziale technologii drewna jest pięć kół naukowych, wszystkie czynnie działają. Co roku jest organizowany na uczelni przegląd dorobku kół naukowych, gdzie za prezentacje ciekawych tematów uzyskuje się dodatkowe punkty przydatne do otrzymania stypendium rektora. Oprócz tego odbywają się międzynarodowe konferencje z zaprzyjaźnionymi instytutami nauki o drewnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Oczywiście jak wszędzie, bywa różnie. Ogólnie na wydziale technologii drewna nie jest źle, nie jest to duży wydział, nie ma wyścigu szczurów ani podkładania sobie kłód pod nogi.

Jak jest z mieszkaniem?

Cena akademika waha się między 350-600 zł, zależy od pokoju, czy dwuoosobowy, trzy czy w ogóle jedynka. Pokoje w Warszawie można znaleźć już w granicach 700 zł oczywiście w tych dalszych dzielnicach Warszawy, jeśli chodzi o Ursynów i bliskość SGGW to trzeba liczyć się z ceną ok 1000 zł za pokój.

Życie w mieście

Uczelnia znajduje się między stacją metra Służew a Ursynów, węzeł komunikacyjny jest naprawdę super. Wszystkie zajęcia odbywają się na terenie jednego kampusu, nie trzeba jeździć po mieście i szukać budynków. Na terenie kampusu jest wiele kawiarni i bufetów z naprawdę smacznym i tanim jedzeniem.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uczelnia jest bardzo prostudencka, kierunek ciężki ale dający duże możliwości po jego ukończeniu.

Zootechnika, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

2

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Najlepszym określeniem na pierwszy rok to po prostu PRZESIEW. Niesprawiedliwe oceniane prace, materiał na egzaminy z kosmosu, wygórowane ambicje koordynatorów średnio ważnych przedmiotów, organizacja na poziomie 0. W porządku prowadzących mogę zliczyć na palcach jednej ręki. Trzeci semestr jest jeszcze gorszy. Później idzie już z górki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Średniawka generalnie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Akurat atmosfera jak najbardziej na plus. Wspaniali ludzie.

Jak jest z mieszkaniem?

Wiadomo, jak to w Warszawie jest. Wynajem mieszkań nie należy tu do najtańszych.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ludziom, którzy nie mają stalowych nerwów zdecydowanie odradzam wyboru tego kierunku. Wiele łez poleciało podczas studiowania.

Technologia chemiczna, Politechnika Warszawska (PW) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest bardzo ciężki ale okazuje się że to pikuś w porównaniu do roku drugiego. Matematyka jest okropnie ciężka i trudno ją zdać, jeszcze gorzej jest z chemią, materiał okropnie trudny a w tym wszystkim studenta najczęściej traktuje się jak przysłowiową ścierę. Do tego nawalone przedmiotów które nic nie maja wspólnego z kierunkiem ale są po to żeby być, poziom wiedzy przekazywanej na wykładach a tej wymaganej na zaliczeniach to niebo a ziemia.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Rozpadające się laboratoria, czy fakt ze w zimie na głównej auli AZ nawet w kurtkach jest zimno? Komputery które mój rocznik już ledwo co pamięta a starsze widziały może tylko na zdjęciach? Warsztaty? Nie slyszałam o czymś takim :) Jest koło naukowe - Flogiston, działa ale nie jest to jakakolwiek znacząca skala. Praca może i po tym kierunku jest nawet dobrze płatna - przyda się żeby opłacić leczenie zdrowia psychicznego które tutaj naciągane jest to granic możliwości.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Trzeba się nauczyć bycia upokarzanym przy każdej możliwej okazji. Tutaj się nie uczy tutaj się pokazuje ze ktoś nie umie, bez tłumaczenia. Jeśli chodzi o studentów niewiele znalazłam tutaj osób z którymi udało mi się nawiązać relacje, wyścig szczurów jest i to jak najbardziej. Większość troszczy się o siebie i tylko siebie w końcu z jakiegoś powodu liczba studentów zmniejsza się o polowe już po pierwszym semestrze :)

Jak jest z mieszkaniem?

Nie wiem jak wyglada mieszkanie w akademiku, jestem z Warszawy ale jak pomyśle sobie ze miałabym jeszcze płacić miesiąc w miesiąc duże pieniądze (nie oszukujmy się to stolica wszystkie ceny x2) to uciekałabym już dawno daleko daleko

Życie w mieście

Pw to centrum miasta dojazdów jest sporo, na depresyjne zajadanie smutków najlepsza jest hala koszyki zaraz obok wiele różnych restauracji i smaków pod jednym dachem

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeszcze raz nigdy przenigdy bym nie poszła na te studia i pomimo perspektyw wysokich zarobków po nich będę je z całego serca odradzała każdej osobie której chociaż przez myśl przejdzie pomysł studiowania tego. To co dzieje się to cyrk nie uczelnia, przykładowo teraz podczas pandemii na studiach kolokwia w weekendy, chore kryteria zaliczenia i kazanie kazanie studentom wybierać terminy zaliczeń, dogadywać się jednocześnie umywając sobie ręce w obliczu narastającego konfliktu

Strony