Kierunek lekarski, Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest mnóstwo, 2/3 razy więcej niż w klasie maturalnej. Początkowo jest to ogromny szok dla mózgu, ale szybko się przyzwyczaisz. Największy problem to oczywiście anatomia - zapomnij, że nauczysz się skryptu i jakoś się prześlizgniesz :). Bazy na egzaminy przestały wchodzić, więc przygotuj się na ostre zakuwanie przed sesją. W tym roku dużo osób uwaliło egzamin z anatomii, więc naprawdę polecam się przyłożyć. Reszta przedmiotów - do przeżycia, wystarczy włożyć w nie minimum wysiłku.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Biblioteka dobrze zaopatrzona, lecz warte uwagi książki szybko się rozchodzą. Koła naukowe, erasmusy, możliwości rozwoju - wszystko jest. Kierunek - co tu dużo mówić - dopóki nowe lekarskie szkółki zawodowe nie zostaną zamknięte, to czarno to widzę.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Większość prowadzących naprawdę niewiele wymaga, są przyjaźnie nastawieni i pomocni. Jeśli tylko włożysz choć trochę wysiłku i mniej więcej będziesz przygotowany na zajęciach, to nikt nie będzie ci robił problemów :) Niestety zdarzają się niespełnione osoby, wyładowujące swoje frustracje na studentach. Usłyszysz wiele opinii o różnych prowadzących, z moich doświadczeń wynika, że można traktować je z przymrużeniem oka. W wielu przypadkach zupełnie mijają się z prawdą :(

Jeśli chodzi o samych studentów, atmosfera jest super, zdarzają się nieprzystosowane jednostki, ale w większości sobie pomagamy jak tylko możemy. Nie ma żadnego wyścigu szczurów.

Jak jest z mieszkaniem?

Mieszkania koszmarnie drogie, kawalerka zazwyczaj od 2500+, pokój 1200+, lecz czasami można znaleźć coś taniej. Jeśli mieszkasz do 2 godzin od Wrocławia, polecam akademik i wracanie na weekendy do domu. Moje przyjaciółki tam mieszkają i wcale nie ma tam takiej tragedii :) chociaż ich lokalizacja jest trochę słaba. Ewentualnie można wynająć większe mieszkanie wspólnie ze znajomymi.

Na 1/2 roku szukajcie czegoś blisko klinik, wszystkie zajęcia odbywają się właśnie tam. zdarzają się parugodzinne okienka w planie, wtedy będziecie mogli na spokojnie wrócić do mieszkania zamiast błąkać się po mieście lub tkwić w bibliotece ;)

Życie w mieście

Co tu dużo mówić. Jest masa rozrywek i możliwości spędzania wolnego czasu, choć zazwyczaj nie będziecie mieć na to czasu, zwłaszcza w okolicy sesji. Komunikacja miejska czasem lubi się wywrocławić, szczególnie dotyczy to słynnych tramwai, dlatego nalegam na to, żebyście szukali mieszkania blisko uczelni.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo wszystko polecam, wiadomo, że ten kierunek jest ciężki i mało przyjemny, lecz w porównaniu z doświadczeniami moich znajomych studiujących lekarski na innych uczelniach naprawdę nie ma tu tragedii. Najgorsze są pierwsze 3 lata, a zwłaszcza 1 rok. Jeszcze nie wiem, jak to wszystko wygląda na wyższych latach, ale podobno od 4 roku wzwyż jest dość luźno.