Opinie o uczelniach

Stale poszerzana baza opinii o kierunkach studiów i uczelniach z całej Polski. Znajdziecie tu m.in. opinie z uczelni medycznych, technicznych i humanistycznych.
Baza zawiera subiektywne, anonimowe opinie. Jeżeli nie zgadzasz się z opinią na temat swojej uczelni - napisz własną.

Znalezionych opinii - 1523

Politologia, Uniwersytet Śląski - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo przyjemnie, nauki podobnie jak w liceum, z tym, że nie trzeba się uczyć co tydzień na kolejne sprawdziany czy kartkówki tylko można przed sesją. Wolnego zostaje w tygodniu całkiem sporo, bez problemu przy dobrej organizacji czasu można połączyć studia z pracą. Problem jest dostęp do książek, bo często ciężko je dostać. Na razie nie wiem jeszcze jak zmienia się to w kolejnych latach, bo jestem na pierwszym roku, ale doświadczenia na razie bardzo pozytywne.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Z poziomem zajęć bywa różnie, dużo zależy od wykładowcy, ale ogólnie po większości widać, że się stara. Do samego zaopatrzenia biblioteki nic nie mam, ale Panie w bibliotece bywają niesympatyczne i mało pomocne. Są organizowane liczne konferencje i warsztaty oraz koła naukowe. Po moim kierunku zamierzam pracować w urzędzie miasta Katowic lub w innym urzędzie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Bardzo miła, wykładowcy bardzo mili, sympatyczni, ale przy tym dużo uczą w większości. Studenci tolerancyjni, mili, pomocni. Wyścig szczurów nie ma, wszyscy sobie pomagają, panuje miła atmosfera.

Życie w mieście

W moim przypadku, ponieważ mój dom rodzinny znajduje się w mieście niedaleko Katowic dojazd trwa maks. pół godziny. Katowice jest miastem, gdzie można różnorodne spędzić wolny czas -można iść do kina, restauracji, galerii handlowej, muzeum, teatru, filharmonii itd.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Bardzo polecam.

Farmacja, Uniwersytet Medyczny w Lublinie - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy semestr jest ,,normalny'' jak ktoś się sumiennie uczy to zda wszystko na luzie i będzie miał czas na życie towarzyskie. Drugi to już inna bajka kolokwium z czegoś prawie każdego dnia, zajęcia z niektórych przedmiotów 4h bez przerwy, niby sporo ciekawych praktycznych rzeczy ale jak nie zdasz to i tak z teorii nie z praktyki. Pewien egzamin miał próg zdawalności 70%, co jest bardzo mocną przesadą. W drugim semestrze czasu jest o wiele mniej. Trzeci semestr PODOBNO jest minimalnie prostszy ale wciąż ciężko.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Są jakieś tam koła naukowe ale nie chodziłem więc się nie wypowiem, biblioteka jest nawet ok, ksero dobre i tanie.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Jeśli chodzi o studentów to zależy na jaką grupę się trafi u mnie było super niektórzy nie mieli tyle szczęścia. Wyścig szczurów bardzo niewielki, normalni ludzie nie chcą w nim uczestniczyć.
Jeśli chodzi o asystentów bywa bardzo bardzo różnie, u niektórych zda każdy debil a u niektórych możesz się uczyć tydzień bez snu i nie zdasz.
Władze uczelni to dramat, do ostatniej chwili nie wiemy czy sesja jest zdalnie czy stacjonarnie, jesteśmy chyba JEDYNĄ uczelnią w tym kraju, na której trzeba odrabiać święta kościelne i narodowe jakby to była sytuacja losowa (XD)
Informację o dniu rektorskim dostajemy dzień przed więc do końca nie wiesz czy możesz wrócić do swojego miasta czy nie.
Dodatkowo mamy obowiązkowe wykłady (na których niewiele się nauczysz), na których jest sprawdzana lista (w tym semestrze na szczęście zdalnie więc każdy na nich śpi)

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny bardzo różne jak wszędzie ale na pewno taniej niż Warszawa czy Kraków.

Życie w mieście

Komunikacja dobra z wyjątkiem wieczorów, miasto ładne, ciekawych miejsc dużo, budynki uczelni blisko siebie.
Niestety z czasem wolnym jest trochę gorzej :))

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Wciąż nie wiem czy zostanę na tych studiach, ale uczelnię polecam średnio (co prawda nie mam za bardzo porównania z innymi miastami).

Praca socjalna, Uniwersytet Śląski - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Biorąc pod uwagę kwestię kierunku w stylu socjologii jest sporo przedmiotów powiązanych z socjologią. Książek jest trochę jednak większość się nawet dobrze czyta choć niektóre są naprawdę trudne w zrozumieniu i czytaniu. Pewne jest, że odpuszczenie paru książek jak w liceum może mieć opłakane skutki. Czas na naukę to kwestia indywidualna jedni mogą cale dnie poświęcić inni natomiast parę dni wcześniej przed egzaminem się wystarczająco nauczą. Czas wolny podobnie jak na naukę zależy od osoby.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są wymagające w większości przypadków. Jest mała ilość przedmiotów, do których można podejść "na luzie". Praca socjalna jako kierunek jest bardzo rozwijająca ze względu na różnorodność przedmiotów jesteśmy w stanie rozwinąć się w różnych aspektach. Biblioteka jest bardzo dobrze wyposażona zarówno względem książek jak i dostępu do komputerów, sal indywidualnych i wielu innych.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wykładowcy są w większości pozytywnie nastawieni niewielu jest takich, że sama ich obecność powoduje stres i napiętą atmosferę. "Wyścigu szczurów" nie zauważyłem przynajmniej na roku.

Życie w mieście

Komunikacja w mieście jest dobrze rozwinięta nie ma problemu z dojazdem na uczelnię z miejscowości ościennych lub z innych zakątków miasta. W czasie wolnym można pójść do pobliskiego parku lub spędzić czas w dwóch galeriach. W pobliżu uczelni jest wiele miejsc by zjeść, usiąść lub wypić kawę z przyjaciółmi lub znajomymi z uczelni

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Mimo braku pewności co do wyboru na pierwszym roku to im dalej w las tym lepiej i jestem jak najbardziej zadowolony z takiego rozwoju zdarzeń

Polityka społeczna, Uniwersytet Warszawski - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki z każdym rokiem jest stosunkowo więcej. Często przez cały semestr jest względny luz, ale za to na koniec semestru jest tak dużo pracy, że nie wiadomo w co włożyć ręce. Na III roku, w czasie kiedy powinnyśmy mieć czas na pisanie pracy licencjackiej wymagano sporo z innych przedmiotów, więc jeśli ktoś miał jeszcze pracę (w sensie pracę zarobkową) i chciał to wszystko połączyć z życiem prywatnym to było ciężko. Na zdalnych (magisterskich) odniosłam wrażenie, że prowadzący wychodzili z założenia iż skoro siedzimy w domu to na pewno mamy więcej czasu wolnego i można nam zadawać więcej. Jest jeszcze konieczność wyrobienia bardzo dużej liczby punktów ects z ogunów, co często kończy się tak, że zamiast skupić się na przedmiotach kierunkowych człowiek skupia się na tym co mniej ważne, nie dlatego, że chce ale dlatego że musi. Niemniej Uważam, że polityka społeczna mocno poszerza horyzonty i przez to, że łączy różne dziedziny nauki daje pole do ciągłego rozwoju.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Zajęcia są zdecydowanie zbyt teoretyczne, za mało praktyki. Obowiązkowych praktyk w ogóle nie ma, co uważam nie jest za dobre w kontekście przyszłej pracy zawodowej.
Biblioteka jest raczej dobrze zaopatrzona. Po tym kierunku mogę pracować w urzędach, NGO'sach i to w sumie tyle, co nie jest złe, ale większych perspektyw też nie daje, chociaż zależy co kto lubi i czego oczekuje.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Generalnie podejście wykładowców jest w porządku. Wyścigów szczurów nie ma, przynajmniej tam gdzie ja studiuję.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobra, na Kampus Główny UW dojeżdża bodajże 12 linii autobusowych, plus obok jest metro.
W sumie to do każdego ośrodka UW dojazd jest bardzo dobry. W okolicy jest sporo zieleni i knajpek, gdzie można coś zjeść. W Warszawie jest dużo teatrów, kin, muzeów - można kulturalnie spędzić czas.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Nie żałuję wyboru, bo mnie akurat polityka społeczna interesuje, ale uważam, że można by te studia upraktycznić i zrobić im lepszą reklamę, bo za chwilę z powodu braku studentów ten kierunek zaniknie.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

4

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki jest bardzo dużo, jest jej aż tak dużo, że nie da się wszystkiego przyswoić niestety. Do liceum nie ma co porównywać, ilość wiedzy do przyswojenia jest KOLOSALNIE większa. Często kliniki wymyślają pytania na siłę, ponieważ krążą pule z lat poprzednich, i przez to muszą wymyślać coraz to "głupsze" pytania. Na jedno rozumiem kliniki, inaczej każdy by miał same 5, ale czy tędy droga, żeby na kolokwiach pojawiały się pytania z Państwowych egzaminów specjalizacyjnych? Według mnie nie. Da się to zreformować, jednak to już nie moja rola. Ja przeszedłem przez te studia na poziomie dość wysokim, z końcową średnią 4.5 z całych studiów, oraz stypendium. Da się, jest przy tym sporo roboty, ale da się. Mogę podpowiedzieć młodszym kolegom, że polecam naukę ze skryptów oraz prezentacji, a nie książek, gdyż po prostu brakuje czasu na dokładne studiowanie książek. Podstawą jest również robienie pul z lat poprzednich. Bez tego nie ma mowy o zdaniu egzaminów, czy kolokwiów. Ja poświęcałem ok. 4-6h dziennie na naukę. Największy młyn jest na pierwszych 3-4 latach, potem jest już "z górki". Materiał jest przyjaźniejszy i jest go dużo mniej.
Nauka na pierwszym roku (w sumie na pierwszych 3 latach) to typowe kucie rzeczy, które potem w większości przypadków się zapomina, i nie są one potrzebne. Sławna biochemia, to wkuwanie książki na pamięć, a potem może z 5% z całego toku nauki się przydaje na wyższych latach. Tak samo anatomia. Jest plus, że nie jest wymagany inny język poza językiem Polskim na anatomii.

Z własnych spostrzeżeń mogę powiedzieć, że nie wolno się załamywać, jeśli coś nie wyjdzie, tylko iść dalej.

Bardzo ważną "umiejętnością" jest złożenie wszystkich informacji w całość. To znaczy informacje przyswojone na latach przedklinicznych trzeba potem przełożyć na praktykę i połączyć wszystko w całość. Jest to sztuka dość trudna, wiem że wielu się to nie udało, jednak trzeba mieć to z tyłu głowy. Dlatego polecam uczyć się nie "wpałczając" wszystko, tylko starać się zrozumieć wszystkie mechanizmy i zasady działania. Taka wiedza pozostaje na dłużej i łatwiej jest do niej potem sięgać. Nawet kosztem gorszych ocen, i olewania szczegółów, polecam to robić w ten sposób, gdyż potem zaprofituje to na wyższych latach, oraz na LEKu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju naukowego są, jednak mało kto z nich korzysta, ponieważ zabiera to dużo czasu, a większości osób brakuje czasu na podstawową naukę na zaliczenia. Panuje tutaj przekonanie, że w 2 tygodnie bloku chcą nam przekazać specjalistyczną wiedzę, którą za chwilę i tak zapominamy, a przecież najważniejsze to skupić się na podstawach danego przedmiotu i mieć ogólny obraz z każdej dziedziny, a nie szczegółowo omawiać wszystkie jednostki chorobowe, i wypytywać o największe szczególiki, w pytaniach z podwójnymi zaprzeczeniami i łapaniami za słówka. Mam wrażenie, że kliniki chcą dla nas dobrze, chcą przekazać bardzo dużo wiedzy, jednak ze strony studenta niestety jest to zła droga, ponieważ wymagana wiedza jest zbyt szczegółowa.

Zaopatrzenie biblioteki jest bardzo dobre, jednak trzeba się spieszyć, bo szybko kończą się książki w bibliotece. Plusem jest czytelnia i dostęp do sporej ilości książek online.

Poziom prowadzonych zajęć zależy od kliniki. W niektórych są to mega zajęcia, które zapadają w pamięć na bardzo długo, praktyczne, a w niektórych są to po prostu czytane seminarki.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Podejście wykładowców - to zależy jak się trafi tak naprawdę. Niektórzy są mega kochani, pomagają, tłumaczą, i starają się przekazać jak najwięcej, jednak są też tacy, którzy tylko wymagają, nie dając nic od siebie. Ja trafiałem w większości przypadków bardzo dobrze, i złego słowa nie mogę powiedzieć. Jednak nie miałem żadnych poprawek z zaliczeń, czy egzaminów, więc nie mam pełnego obrazu :)
Pomiędzy studentami, to też zależy jak się trafi. Jest mnóstwo cudownych osób, z którymi miło spędza się czas, rozwiązuje razem pule czy po prostu spotyka się poza studiami, jednak jest też masa toksycznych ludzi, którzy chcą wypaść jak najlepiej kosztem innych. Jak wszędzie.
Na plus to, że nie ma wyścigu szczurów, zazwyczaj większość osób dzieli się materiałami i pomaga sobie.

Jak jest z mieszkaniem?

Ja wynajmuję mieszkanie 2 pokojowe, za ok. 1800 zł / miesiąc, wcześniej wynajmowałem pokoje (750 - 850 zł) Nie wiem, czy to dużo, czy to mało, jednak mieszkanie w akademiku nie jest dla mnie. Jeśli ktoś z powodów finansowych musi mieszkać w akademiku, to wiem, że dużo osób sobie chwali.

Życie w mieście

Komunikacja miejska jest bardzo dobrze rozbudowana, da się dojechać we wszystkie potrzebne miejsca. W samym mieście co jakiś czas odbywają się różne eventy, jednak zdecydowana większość ludzi z kierunku lekarskiego i tak nie uczęszcza tam, gdyż mają dużo swojej roboty. Na bardzo duży plus, dużo miejsc zielonych w mieście. Lasy, stawy, jeziora. Jest gdzie odpocząć od nauki.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Ogólnie rzecz biorąc polecam tą uczelnię, o innych słyszałem dużo gorszych rzeczy. Każda uczelnia ma swoje plusy i minusy, jednak wydaje mi się, że patrząc na te 6 lat studiów to więcej jest jednak tych plusów. Nie ma "znęcania się" nad studentami, prześladowania, czy innych dziwnych akcji. Każdy jest równy i nie ma segregacji na lepszych i gorszych. Organizacyjnie czasami dają ciała, ale z tego co rozmawiałem ze znajomymi, to dzieje się tak na każdej uczelni.

Czy czegoś żałuję? Tak, tego że zbyt dużo czasu poświęcałem na naukę, a zbyt mało na własne życie towarzyskie. Po 6 latach jedyne wspomnienia to takie, które mam znad książek. Trzeba szukać jakiegoś złotego środka, gdyż inaczej skończycie jak ja.

Jeszcze mogę podpowiedzieć, że trzeba się samemu angażować w różne rzeczy. Są studenci, którzy po 6 latach nie potrafią zbadać pacjenta, gdyż nikt im tego nie pokazał. Trzeba samemu wychodzić z inicjatywami, oglądać jak najwięcej pacjentów. Przychodzić na dyżury, i poznać realia pracy lekarza. Bez tego własnego wkładu daleko nie zajdziecie niestety.

Ogólna ocena to pomiędzy 3, a 4 gwiazdki, dałbym 3.5. Jest dużo rzeczy które chciałbym zmienić, ale niestety trzeba mieć też na uwadze, że są to bardzo, bardzo trudne studia, po których jesteście odpowiedzialni za ludzkie życie, więc trzeba się do tego przykładać.

Kierunek lekarski, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta II roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Bardzo dużo nauki, znacznie więcej informacji do zapamiętania w porównaniu z liceum, ta różnica jest bardzo stresująca i zajmuje chwile żeby się przyzwyczaić że nie da się idealnie zapamiętać całego nakładu materiału i być tym człowiekiem na ćwiczeniach który zna odpowiedzi na pytania dlatego ciężko mi było znaleźć czas wolny w ciągu tygodnia i uczyłam się zazwyczaj od rana do wieczora często też w weekendy. Na kolejnych latach zazwyczaj ta sytuacja się poprawia głównie przez większy dystans do studiów/ nauki, mimo że zakres materiałów i trudność przedmiotów jest większa dlatego w tym roku uczyłam się średnio 5 godzin dziennie (chyba że była sesja). Na PUM intensywność nauki na moim roku była bardzo zróżnicowana między grupami i zależała głównie od asystenta anatomii z których każdy miał bardzo różne wymagania, zalecana ilość książek przez zakłady jest spora, ale ostateczne wymagania nie zawsze się z nimi pokrywają i znajduje ostatecznie swój własny zestaw który najbardziej mu odpowiada, sam zestaw Bochenków do anatomii, to koszt ok 300 zł ale nie każdy uważa je za konieczność i wszystkie potrzebne książki można wypożyczyć na cały rok w bibliotece pum, jednak ich ilość jest ograniczona więc nie wystarczy ich dla wszystkich.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

PUM jako uczelnia znajdująca się niezbyt wysoko w krajowych rankingach wykazała się nie raz znacznie większym obowiązującym zakresem materiału niż na innych uczelniach co zdecydowanie nie jest plusem, bo sprawia że w natłoku często niepotrzebnych informacji gubią się te najważniejsze. Sam poziom zajęć bardzo różni się pomiędzy zakładami, np. na pierwszym roku ćwiczenia z histologii były bardzo dobrze zorganizowane z użyciem nowoczesnego systemu do oglądania tkanek, z kolei zakład anatomii często zmagał się z problemami technicznymi i nieprawidłowo przygotowanymi preparatami i każdy z asystentów również prowadził zajęcia na własny sposób i z różnym zaangażowaniem. Biblioteka jest dosyć dobrze zaopatrzona, zazwyczaj znajduje tam wszystkie potrzebne książki, często są niedostępne do wypożyczenia ale można z nich skorzystać w czytelni. Sama czytelnia stwarza dobre warunki do nauki i zazwyczaj spędzam tam dużą część czasu. Odkąd zaczęłam studia nie interesowałam się jeszcze uczestnictwem w konferencjach i nie byłam częścią żadnego koła naukowego ale z rozmów z innymi studentami wiem że wszystko zależy od przewodniczącego, niektóre działają sprawnie a inne istnieją tylko z nazwy, mogą być bardziej skoncentrowane na braniu udziału w dyżurach i pomocy na oddziale albo raczej na pracy naukowej i uczestnictwie w konferencjach. Wydaje mi się że bycie częścią dobrze zorganizowanego koła naukowego to fajna możliwość rozwoju na PUM, ale do tych "lepszych" zazwyczaj jest długa lista rezerwowa i ciężko się do nich dostać za pierwszą próbą. Jeśli chodzi o możliwości pracy kierunek lekarski daje ich bardzo wiele, poza specjalizacjami wymagającymi wielu godzin spędzonych na dyżurach istnieją też takie które pozwalają na prace prywatną i dają więcej wolnego czasu, niektórzy po tym kierunku uznają że praca w przychodni/ szpitalu nie jest dla nich i wtedy jest też wiele możliwości pracy naukowej. Same studia są trudne i wymagają wielu wyrzeczeń, dlatego wydaje mi się że ciężko je skończyć bez wypalenia jeśli ktoś nie lubi się uczyć albo nie jest do końca zainteresowany tematem. Z drugiej strony jest wokół nich bardzo duża otoczka, szczególnie w środowiskach nie związanych z medycyną i krąży wiele nieprawdziwych teorii w samym liceum. Nie raz zanim się dostałam, usłyszałam np. że nie da się na nie dostać jeżeli ktoś nie chodził na korepetycje i nie przygotowywał się od drugiej klasy liceum. Prawda jest taka że wszystko jest dla ludzi i po prostu niektóre rzeczy wymagają więcej pracy.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Szczecin słynie z bardzo dobrej atmosfery na uczelni i faktycznie nie spotkałam się dotąd z wyścigiem szczurów, spotkałam wielu świetnych ludzi i umiemy się nawzajem motywować lub wspierać w trudnych sytuacjach. Nieraz otrzymałam pomoc np. w postaci notatek. U niektórych wykładowców zdarzają się niemiłe sytuacje i lekceważące uwagi, czasem też problemy z komunikacją, jednak zdecydowana większość ma dobre nastawienie do studentów i stara się nie stwarzać stresującej atmosfery

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkania w akademiku to ok.400 zł za miejsce w pokoju dwuosobowym i 500 w jednoosobowym ale zależy też od tego czy pokój jest wyremontowany czy nie. W tych po remoncie warunki są bardzo dobre jak na polski standard mimo że pokoje nie są największe. pokoje są w boksach 4 lub 6 osobowych i na każdy przypada jedna łazienka, kuchnia jest wspólna na jedno piętro. Nie jest to najwygodniejsza opcja ale panuje bardzo dobra atmosfera wśród mieszkańców ,nie ma problemów z ciągłym hałasem i bałaganem który kojarzy się z życiem w akademiku więc można się uczyć i są w bliskim sąsiedztwie sali sportowej, biblioteki i szpitala, w którym odbywa się większość zajęć na pierwszym i drugim roku dlatego bardzo polecam.

Życie w mieście

Miasto nie jest takie bogate jak Poznań czy Warszawa i wiele studentów narzeka że nic się w nim nie dzieje, ale ja osobiście bardzo je lubie bo nie jest przytłaczające, nie ma z reguły problemów z komunikacją miejską i zapewnia wystarczającą ilość rozrywek w stosunku do mojego wolnego czasu. Ma też kilka ładnych miejsc takich jak jasne błonia, deptak czy bulwary gdzie można fajnie spędzić czas ale rozumiem że jeżeli ktoś chciałby się poczuć jak w bardzo dużym mieście to może być niewystarczające. Na zajęcia można się dostać zwykle dosyć szybko przez komunikacje miejską z wyjątkiem tych które na wyższych latach odbywają się w szpitalach w Policach lub Zdrojach oddalonych o ok. 40 minut rogi.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Uważam że PUM ma wiele minusów jeśli chodzi o nowoczesność sprzętu lub organizacje ale z tego co słyszałam nie wyróżnia się szczególnie na tle innych polskich uczelni, nie zaskoczyła mnie szczególnie w negatywny sposób i wybrałam ją przez bliskość do miejsca zamieszkania i po prawie dwóch latach nie zmieniłabym decyzji. Nie jest to na pewno najbardziej prestiżowa uczelnia w Polsce ale ma to też swoje plusy jeśli chodzi o poziom zainteresowania studentem jako jednostką.

Kierunek lekarsko-dentystyczny, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta I roku studiów stacjonarnych

1

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki raz jest bardzo mało, innym razem nie wiadomo za co zabrać się w pierwszej kolejności. Jeśli komuś nie zależy na dobrych ocenach to myślę, że ma bardzo dużo wolnego czasu.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Dramat i katastrofa, zniechęcenie studentów do działań w jakimkolwiek kierunku, uniemożliwienie działań naukowych, utrudnianie, całkowity brak wsparcia, zaangażowania.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Zdecydowanie nie jest to uczelnia prostudencka, wszystko zostaje nam utrudnione. Jedni asystenci są w porządku, drudzy trochę mniej, jednak w 90% to kierownicy jednostek są zmorą studentów.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki są stosunkowo drogie, raczej brak jakiegokolwiek problemu z wynajęciem fajnego pokoju, z mieszkaniem już trochę trudniej.

Życie w mieście

Szczecin nie oferuje wielu rozrywek, ale przez rok nie odkryłam jeszcze wszystkiego, dlatego uważam że jest nieźle. Miasto jest ładne, oczywiście nie wszystkie jego zakątki, dużym problemem, a nawet bardzo dużym jest patologia i żuleria na ulicach, problem głównie dla studentek (zaczepki). W ostatnim czasie utrudniona jest znacznie komunikacja po mieście, dlatego ważne jest znalezienie mieszkania blisko szpitala na pomorzanach.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Za nic w świecie nie wybierajcie tej uczelni! Dramat, problemy psychiczne zaczynają się już po pierwszym semestrze i to nie przez nadmiar nauki tylko przez chore sytuacje na uczelni. Zmarnowany rok życia.

Biologia, Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach (UJK) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Dużo więcej nauki niż w liceum, pierwszy rok jak zawsze jest zderzeniem z nową rzeczywistością na dodatek wielu prowadzących próbuje udowodnić studentom, że się na ten kierunek nie nadają, dlatego na pierwszym roku jest ciężko, drugi i kolejne są lżejsze. Dużo przedmiotów się powtarza ze względu na to, że uczelnia ma dość wąska kadrę i nie inwestuje w różnorodność wykładowców. Moim zdaniem więcej niż połowa przedmiotów jaka jest istnieje tylko po to żeby dać etat pracującym wykładowcom. Są oczywiście prowadzący, którym zależy i potrafią przekazać swoją wiedzę w przystępny sposób, jednak dużą część chce po prostu "odwalić robotę" i próbują udowodnić studentom, że im więcej wiedzy wykutej na blachę tym większa korzyść, co jak wiadomo zawsze obraca się przeciwko i zniechęca do nauki.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Słabe możliwości rozwoju, dużym plusem jest tylko mała ilość osób na roku, co pozwala na bardziej indywidualny kontakt z wykładowcami. Koła naukowe istnieją ale jest ich niewiele i nie działają zbyt prężnie lub tylko na papierze, biblioteka nowa dobrze zaopatrzona.
Drugi raz bym tego kierunku nie wybrała.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Mała grupa wywołuje wyścig szczurów, lecz po upływie kilku miesięcy, maksymalnie roku kiedy mamy już swoją grupę nie jest to tak widoczne.

Jak jest z mieszkaniem?

Ceny mieszkań to około 1200-1300 zł za mieszkanie dwupokojowe i 1100 za kawalerkę w średnim standardzie, cena około 1500 pozwala już na mieszkanie o lepszym standardzie w nowym budownictwie.

Życie w mieście

Komunikacja miejska ok, miasto dobrze skomunikowane, jeżeli komuś zależy na przeżywaniu w pełni studenckiego życia to raczej polecam inny kierunek, np. Lublin, Łódź czy Warszawa w najbliższej okolicy

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Kierunek daje raczej małe szanse na znalezienie dobrze płatnej pracy w zawodzie .

Fizjoterapia, Pomorski Uniwersytet Medyczny (PUM) - opinia studenta IV roku studiów stacjonarnych

3

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Nauki na pewno dużo więcej niż w liceum. I na pewno dużo trudniejszy materiał. Na fizjo duży nacisk jest na anatomię i to przez cały cykl studiów.
Na pierwszym roku jest najtrudniej i tu najwięcej osób rezygnuje

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Poziom zajęć całkiem okej, jednak jak to wszędzie są różni wykładowcy. Lepsi i gorsi.
Dużo kół naukowych, biblioteka wypełniona książkami

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Wyścig szczurów jest zawsze, wszystko zależy od ludzi na jakich się trafi.
Większość wykładowców jest okej, ale zdarzają się nazbyt ambitni

Życie w mieście

Aktualnie są wszędzie remonty więc ciężko stwierdzić jak to będzie później z dojazdem. Ale Szczecin jest mało przyjazny studentom. Nic ciekawego się nie dzieje

Meblarstwo, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (SGGW) - opinia absolwenta studiów stacjonarnych

5

Jak wygląda nauka na pierwszym roku?

Pierwszy rok jest w sumie najtrudniejszy, bo jest na nim dużo ogólnych przedmiotów jak, np. matematyka i fizyka. Wiele osób na tym roku odpada, bo ma wrażenie, że jest to kierunek artystyczny, a nie inżynierski. Nauki generalnie jest nie dużo, jeśli przyszło się z mat-fizu i ogarniało tam. Nie ma wymogu posiadania podręczników, ale warto mieć jeden do matematyki i drugi do nauki rysunku technicznego. Dużo uwagi trzeba poświęcić przedmiotowi Nauka o drewnie, bo łatwo go zawalić, a zasadniczo jest najważniejszy na całych studiach i bez zaliczenia go ciężko przejść dalej.

Jak oceniasz możliwości rozwoju jakie daje uczelnia i/lub wybrany przez Ciebie kierunek?

Możliwości rozwoju na tym kierunku są dość nieograniczone, chyba że ktoś nie ma chęci się rozwijać. Biblioteka, znajdująca się na kampusie jest bardzo dobrze zaopatrzona, jest kilka kierunkowych kół naukowych i wielu prowadzących jest bardzo pomocna. Co do perspektyw na pracę po tych studiach, to praktycznie z automatu cię przyjmą wszędzie, bo w tej branży brakuje wielu pracowników na każdym szczeblu.

Jaka atmosfera panuje na uczelni?

Atmosfera jest bardzo dobra. Większość wykładowców jest na prawdę w porządku. Między studentami atmosfera jest przeważnie luźna, czasem się zdarzają try-hardy, które myślą, że ktoś jest dla nich konkurencją na rynku pracy, a nie jest, bo zbyt wielu pracowników brakuje, żeby jakakolwiek konkurencja powstała.

Jak jest z mieszkaniem?

Akademiki są dla ludzi z mocną wątrobą. Najlepiej się mieszkało w akademikach, gdzie mieszkali ludzie z tego lub podobnego kierunku, bo najbardziej byli do pogadania i innych czynności społecznych :P. Z ludźmi z trudnych kierunków lub humanistycznych dość ciężko było się poznać, bo ciągle zakuwali. Cena akademika to ok. 400 zł, a warunki są bardzo dobre.

Życie w mieście

W Warszawie komunikacja miejska jest prawdopodobnie najlepsza w Polsce. Ogromna liczba autobusów i tramwajów, pociągi i do tego metro. No i bilety są bardzo tanie (55 zł za miesięczny ulgowy). Poza kampusem SGGW jest bardzo dużo miejsc na spotkania towarzyskie typu kluby, bary, parki itp. Bardzo też polecam plaże nad Wisłą.

Własne uwagi, spostrzeżenia, wskazówki

Jeśli szukacie nie za trudnego kierunku z ogromnymi perspektywami na pracę to jest kierunek dla was. Uczyć się jakoś dużo nie trzeba, ludzie są w porządku, tylko trzeba mieć świadomość, że jest to kierunek inżynierski i trochę tej inżynierii na zajęciach będzie. Tylko też nie wymagajcie od tego kierunku za dużo ;)

Strony